Stan Nowy Jork: 28 ofiar ataku zimy. Na Buffalo spadło ponad 1,2 m śniegu

Od piątku na Buffalo spadło ponad 1,2 metra śniegu, z usunięciem którego lokalne służby sobie nie radzą. Gubernator Nowego Jorku, Kathy Hochul określiła burzę śnieżną, która nawiedziła stan mianem "zdarzającej się raz w życiu".

Buffalo to drugie - po Nowym Jorku - pod względem wielkości miasto w stanie Nowy Jork.

Czytaj więcej

Klęski żywiołowe

Burza śnieżna w USA: Zginęło co najmniej 37 osób. Ciała znalezione w zaspach i samochodach

Przedłużająca się burza śnieżna, która przyniosła obfite opady śniegu, silne wiatry i duży spadek temperatury do większości amerykańskich stanów, doprowadziła do śmierci co najmniej 37 osób. Setki tysięcy osób spędziło święta bez prądu.

Jak dotąd potwierdzono 27 ofiar ataku zimy w Buffalo i pozostałej części hrabstwa Erie - w ciągu doby liczba ta wzrosła o 14.

Ofiary to osoby znalezione w zaspach śnieżnych i zasypanych samochodach, a także osoby, które doznały ataku serca w czasie prób odśnieżania - poinformował stojący na czele lokalnych władz Mark Poloncarz.

Hrabstwo wydało ostrzeżenie przed forsownym odśnieżaniem podkreślając, że zbyt intensywne próby usuwania ciężkiego, mokrego śniegu, mogą prowadzić do urazów pleców i ataków serca.

Według NBC News w całych USA, z powodu ataku zimy, zginęło co najmniej 60 osób (to m.in. ofiary wypadków drogowych, do których doszło wskutek oblodzenia i złych warunków pogodowych).

We wtorek w Buffalo, gdzie spadło już 1,27 metra śniegu, jak wynika z pomiarów na lotnisku w tym mieście, ma spaść kolejnych 30 cm śniegu.