Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało samorządom pięciu najbardziej poszkodowanych województw ok. 365 mln zł na naprawę infrastruktury komunalnej, czyli m.in. dróg czy budynków miejskich takich jak szkoły i przedszkola. Te pieniądze trafiły do gmin i powiatów.
– Dostaliśmy na razie ok. 5 mln zł – mówi Bogdan Rzońca, marszałek województwa podkarpackiego. Szacuje, że na naprawę dróg wojewódzkich będzie musiał wydać ok. 60 mln zł. Gminy mają same decydować, na co wydadzą przyznane im pieniądze. Marszałkowie czekają na pieniądze obiecane przez Unię Europejską i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.
Władze Śląska na naprawę dróg wojewódzkich muszą wydać ok. 20 mln zł. Na razie ponad 82 mln zł dostały tylko śląskie gminy. – Czekamy na pieniądze, szukamy środków w naszej kasie. Chcemy uporać się z likwidacją skutków powodzi do I połowy 2011 roku – mówi Bogusław Śmigielski, marszałek śląski.
Największe pieniądze na odnowę zarządzanych przez siebie dróg musi zainwestować marszałek województwo małopolskiego. – Będzie nas to kosztować ok. 283 mln zł. Zgodnie z podpisaną w tym tygodniu promesą dostaniemy w tym roku nie więcej niż 2 mln zł – mówi Marek Nawara, marszałek województwa małopolskiego. Cała promesa przewiduje przekazanie zarządowi ok. 30 mln zł. – To niewiele. Występowaliśmy o zaliczkę w wysokości 60 mln zł – podsumowuje marszałek Marek Nawara. Małopolska już na naprawę dróg wojewódzkich przeznaczyła ok. 52 mln zł z własnych środków. – Zrezygnowaliśmy z części planowanych inwestycji i te środki przeznaczyliśmy na naprawy popowodziowe – wyjaśnia Nawara. Gminy i powiaty małopolskie na naprawę swojej infrastruktury komunalnej dostaną ok. 134 mln zł.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyceniała szkody na zarządzanych przez siebie trasach na 1,3 mld zł. Pieniądze na ich likwidację dostanie z Krajowego Funduszu Drogowego.