Reklama

Po debacie o polityce zagranicznej - komentarze politologów i blogerów

Po wczorajszej debacie na temat kształtu polityki zagranicznej politolodzy i komentatorzy na blogach są zgodni: Radosław Sikorski, Marek Siwiec, Paweł Kowal i Jarosław Kalinowski spierali się jedynie pozornie

Publikacja: 10.09.2011 15:01

Po debacie o polityce zagranicznej - komentarze politologów i blogerów

Foto: W Sieci Opinii

Profesor Wojciech Łukowski:

Trudno było w tych wypowiedziach odnaleźć jakąś próbę bardziej refleksyjnego spojrzenia na miejsce Polski na świecie. Gdyby wyborcy kierowali się kryterium polityki zagranicznej, piątkowa rozmowa nie pomogła im rozstrzygnąć wątpliwości, na kogo zagłosować.

Zgadza się z tym profesor Bohdan Szklarski:

Oni się nie spierali o nic. Powinny padać zarzuty: coś inaczej powinniśmy zrobić, my proponujemy inne rozwiązanie, można było tak, a nie inaczej. Tego zabrakło. Polityka zagraniczna w wydaniu ugrupowań, które prezentowali uczestnicy debaty, i tak będzie podobna.

Doktor Dorota Piontek uważa, że zabrakło dyskusji o przyszłości:

Reklama
Reklama

Oni w większości odwoływali się do przeszłości. Natomiast, jeśli chodzi o przyszłość polskiej polityki zagranicznej, to przybierała ona postać apelu, bardziej dotyczącego stylu jej prowadzenia, niż strategicznych celów. O strategicznych celach niewiele słyszałam.

Blogerzy nie szczędzą komentarzy, na salonie24.pl Hanna Fona napisała:

To była debata spokojna, przyjemna, od połowy senna. Coś o Palestynie, coś o Ukrainie, coś o Litwie, coś o Niemcach, ale nie pamiętam wiele. Szybko, bez emocji, dużo ogólników. (...) Kowal jako jedyny przygwoździł PSL i PO w sprawie umowy gazowej. A oni tłumaczyli się, że Komisja Europejska na ich życzenie ich zbeształa.

Bloger Pyzol z salonu24.pl krytykuje Monikę Olejnik:

Słucham „debaty” o polityce zagranicznej, w którą co chwila wtrąca się, wrzuca swoje uwagi i komentuje  moderatorka, „gwiazda” publicystyki, Monika O. (...) Nikt lepiej nie udowodniłby zasadności krytyki PiS wobec takich debat, jak właśnie ona, świecąc przykładem, jak debat nie wolno prowadzić. (...) Rzeczywiście, udział w takich „debatach” jest czystą stratą czasu, zarówno dla polityków, jak i wyborców. Zadowolona może być wyłącznie moderatorka, w podskokach biegnąca do banku z czekiem za „moderowanie”.

Zdaniem Forosa z salonu24.pl debata była kiepska:

Reklama
Reklama

Mało było konkretów. Dużo ogólników, chaosu, odwołań do przeszłości. Najbardziej popularna była chyba krytyka PiS itp. Po tej debacie nie potrafię powiedzieć, jakie są różnice odnośnie prowadzenia polityki zagranicznej Polski miedzy PO, SLD, PSL, PJN. (...) Jeszcze jedno, gdyby tę debatę prowadził specjalista od polityki zagranicznej, czy w ogóle od poważnej dyskusji, w TVN mógłby to być pan Wierzyński, to być może wyglądałoby to inaczej. TVN delegowało jednak specjalistkę od politycznego boksu. Efekt był taki, że nie było ani polityki, ani boksu.

Waldemar Kuczyński w „Gazecie Wyborczej” komentuje debatę twierdząc, jak łatwo się było spodziewać, że była ona dobra, bo nie było w niej przedstawiciela PiS:

Nie było młócki na słowa, używania języka nie dla komunikacji, lecz jako kastetu, nie było obelg o białych flagach, o kondominiach niemiecko-ruskich, nie było kłamstw o upadku roli Polski za obecnej koalicji. Nie było tego, bo w debacie nie brał udziału przedstawiciel PiS. (…) Dobroczynna i oby jak najdłuższa nieobecność Prawa i Sprawiedliwości na takich debatach jest jaskrawym dowodem na fałszywość tej opinii. Za tę dewastację odpowiada wyłącznie partia Kaczyńskiego i on sam. (…) Mniej ich w życiu publicznym, więcej spokoju i normalności w kraju, więcej ich w życiu publicznym, więcej bijatyki i błota. To już niemal spiżowe prawo o roli i istocie tej partii.

Gdyby nie to, że jest już blogerka Kataryna, pseudonim taki należałoby przyznać Kuczyńskiemu. Pisze w kółko to samo, jak nakręcony - w jedynie słusznym, prorządowym kierunku.

Profesor Wojciech Łukowski:

Trudno było w tych wypowiedziach odnaleźć jakąś próbę bardziej refleksyjnego spojrzenia na miejsce Polski na świecie. Gdyby wyborcy kierowali się kryterium polityki zagranicznej, piątkowa rozmowa nie pomogła im rozstrzygnąć wątpliwości, na kogo zagłosować.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Publicystyka
Konrad Szymański: Jaka Unia po szkodzie?
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Reklama
Reklama