„Gazeta Wyborcza” z wielką troską o SLD

O poparciu Aleksandra Kwaśniewskiego dla niektórych kandydatów SLD krąży wiele plotek i niepotwierdzonych informacji

Publikacja: 12.09.2011 12:56

„Gazeta Wyborcza” z wielką troską o SLD

Foto: W Sieci Opinii

W „GW” Agnieszka Kublik napisała, że na konwencji Sojuszu Kwaśniewski pouczał Napieralskiego:

To była pierwsza i ostatnia konwencja, na której wystąpił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent nie angażuje się w kampanię SLD, popiera tylko kilku kandydatów. Nie ma wśród nich lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego. (...) Kwaśniewski kilka razy wypowiedział słowo „drużyna”. Pouczył Napieralskiego, że lewica ma szansę odzyskać silną pozycję na scenie politycznej, tylko jeśli nauczy się on współpracować i kiedy otworzy się na centrolewicę.

Marek Siwiec z SLD dziś w radiu TOK FM mówił, że nie zgadza się z tą tezą:

Obecność Aleksandra Kwaśniewskiego na konwencji SLD to dowód na to, że były prezydent popiera partię kierowaną przez Grzegorza Napieralskiego. Tydzień temu w tej samej gazecie czytałem, że Kwaśniewski popiera siedmiu kandydatów. Teraz był na konwencji, gdzie było więcej kandydatów, więc ich też popiera. I będzie się pojawiał na innych spotkaniach SLD. A gdzie się pojawi, to wielka niespodzianka. Na jednym takim spotkaniu na pewno ja też się pojawię.

Według eurodeputowanego media czekają na kłótnię między Kwaśniewskim a Napieralskim.

Ale SLD nie jest pokłócone. Nie ma nic dziwnego w tym, że lider Sojuszu popełnia błędy. Czy byliśmy lepsi, jak byliśmy młodsi? Pamiętam, jaki byłem jak miałem 38-39 lat. Zasiadłem wtedy w Pałacu Prezydenckim. I jak wspominam niektóre rzeczy, to skóra mi cierpnie.

A „GW” dalej swoje. Agnieszka Kublik w komentarzu napisała:

Gdy Aleksander Kwaśniewski mówił w sobotę, że lewicy jest potrzebna silne przywództwo, to znaczy, że dziś w jego ocenie go nie ma, że jest słabe. Gdy mówił, że na czele SLD powinna stać „drużyna”, to znaczy, że dziś partią rządzi sam Napieralski, który o pracy zespołowej nie ma pojęcia. Kwaśniewski uświadomił ludziom lewicy, że potrzebują nowego lidera, który ma siłę wynikającą nie z posłusznego mu aparatu, ale z własnych nieprzeciętnych wizji, którymi jest zdolny przyciągnąć nowych wyborców. Pokazał, że przyszłości SLD nie wiąże z liderem takim jak Napieralski. Kwaśniewski, pojawiając się na sobotniej konwencji wyborczej SLD, oddał Napieralskiemu niedźwiedzią przysługę.

Jak wiadomo - „GW” wszędzie wietrzy spisek, ale może tekst redaktor Kublik wynika z jej troski o lewicę? Miejmy nadzieję, że nie chodzi tylko o manipulację i zaangażowanie w kampanię wyborczą po stronie jednej z partii politycznych.

W „GW” Agnieszka Kublik napisała, że na konwencji Sojuszu Kwaśniewski pouczał Napieralskiego:

To była pierwsza i ostatnia konwencja, na której wystąpił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent nie angażuje się w kampanię SLD, popiera tylko kilku kandydatów. Nie ma wśród nich lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego. (...) Kwaśniewski kilka razy wypowiedział słowo „drużyna”. Pouczył Napieralskiego, że lewica ma szansę odzyskać silną pozycję na scenie politycznej, tylko jeśli nauczy się on współpracować i kiedy otworzy się na centrolewicę.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości