Wojciech Maziarski: Prawicowcy zaczęli wygłaszać proputinowskie oświadczenia

Felietony byłego redaktora naczelnego „Newsweeka" nie przestają szokować. Wojciech Maziarski na łamach „Gazety Wyborczej" komentuje zachowanie prawicowych publicystów.

Publikacja: 23.08.2012 12:42

Wojciech Maziarski: Prawicowcy zaczęli wygłaszać proputinowskie oświadczenia

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Proces dziewczyn z Pussy Riot chyba zaszkodził polskiej prawicy na głowę. Bo czym innym jak nie nagłym zaćmieniem umysłu tłumaczyć zachowanie publicystów i polityków, którzy zaczęli się licytować, kto bardziej się skompromituje i dokona piękniejszego seppuku?

Dziennikarz krytykuje prawicowych publicystów:

Świat patrzy z podziwem na dziewczyny, które rzuciły rękawicę autorytarnej władzy, a legioniści polskiej prawicy twardo stoją u boku Putina. ''Nie brońmy Pussy Riot'' - wzywają jeden po drugim Skwieciński, Ziemkiewicz, Terlikowski, Libicki, Karnowski. Moim faworytem jest ten ostatni, który telewizyjny materiał o wyroku na dzielne Rosjanki określił mianem ''ckliwej relacji o mękach trzech paniuś''. To naprawdę budujące słyszeć, jak młodzian żyjący sobie spokojnie w państwie przestrzegającym cywilizowanych standardów ironizuje i beszta kobiety, które miały odwagę sprzeciwić się autorytarnemu władcy i idą za to na dwa lata do łagru.

Maziarski widzi problem prawicy:

Polska prawica w ogóle ma problem z dyktatorami. Niby opowiada się za swobodami obywatelskimi, ale jeździ z ryngrafami do Pinocheta. (...) Albo ni stąd, ni zowąd organizuje polityczne pielgrzymki do Budapesztu, by poprzeć premiera, którego cała Europa krytykuje za naruszanie zasad państwa prawa. No i teraz sprawa Pussy Riot, po której prawicowcy zaczęli wygłaszać proputinowskie oświadczenia.

I twierdzi, że chwali ona reżim:

Oczywiście wszystkie te wystąpienia są przeznaczone na użytek wewnętrzny. Ani Pinochet, ani Orbán, ani uwięzione Rosjanki nic a nic polskiej prawicy nie obchodzą. Tak naprawdę chodzi o walkę ideologiczną, którą na krajowym podwórku prawica sromotnie przegrywa, więc w desperacji szuka pól zastępczych. Skoro nie ma dość sił, by pogonić kota Dodzie, Szczuce, Wojewódzkiemu i innym nikczemnikom, skoro nie może wsadzić za kratki Nieznalskiej ani Nergala - to chwali reżim, który skutecznie wsadza swoje Dody i Nergalów. Bo to przecież wzór dla Polski. Nikt tak nie obroni wartości chrześcijańskich jak Władimir Władimirowicz Putin.

Maziarski daje propozycje:

Na przykład w internecie. Załóżcie sobie, Szanowni Prawicowcy, wirtualną IV RP na wzór gry ''The Sims''. Będziecie tam mogli zakazać aborcji, in vitro, rozwodów, handlu w niedziele, związków partnerskich, koncertów Madonny i obrazów Nieznalskiej. Będziecie mogli nakazać, by dzień święty święcić, krzyże wywieszać, mundurki nosić, Ziemkiewicza czytać, rocznice obchodzić, ojczyznę kochać i szanować, nie deptać flagi i nie pluć na godło. W ogóle wszystko będziecie mogli, bo nikt oprócz was nie będzie tam zaglądać. A w zamian za tę wolność w wirtualnym świecie zróbcie nam drobną grzeczność w realu: odpieprzcie się od dziewczyn z Pussy Riot.

Proces dziewczyn z Pussy Riot chyba zaszkodził polskiej prawicy na głowę. Bo czym innym jak nie nagłym zaćmieniem umysłu tłumaczyć zachowanie publicystów i polityków, którzy zaczęli się licytować, kto bardziej się skompromituje i dokona piękniejszego seppuku?

Dziennikarz krytykuje prawicowych publicystów:

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości