[b]Skończył się niesłychanie dramatyczny rok 2010. Jaki będzie 2011? [/b]
Tego oczywiście nie wiem. Mogę wyrazić jedynie moje życzenia i nadzieje. Po pierwsze myślę, że zdarzy się długo oczekiwana przez cały katolicki świat beatyfikacja Sługi Bożego Jana Pawła II. Po drugie mam nadzieję, że w tych burzliwych czasach człowiek współczesny odnajdzie sposób rozumienia Boga w duchu nauczania Kościoła katolickiego, że ludzie, którzy stoją przed groźbą zagubienia się w ciemności, odnajdą w sobie siłę i światło do rozumienia prostych zasad ewangelii, że politycy zaczną bronić wartości podstawowych: życia od poczęcia do naturalnej śmierci, rodziny jako pierwszego miejsca, w którym chroniona jest ludzka wolność. Mam również nadzieję, że nauka nie będzie eksperymentować i uzurpować sobie prawa do ingerencji w sprawy boskie. Czyli naukowcy zrozumieją, że eksperymenty genetyczne i eugenika to droga w ślepy zaułek.
[b]Kiedy może nastąpić beatyfikacja Jana Pawła II? [/b]
Chciałbym, aby uroczystość odbyła się w niedzielę miłosierdzia, bo kult Bożego Miłosierdzia jest związany z Janem Pawłem II. Wyniesienie świętej Faustyny na ołtarze, przesłanie i ostrzeżenie dla świata, które w swojej homilii w Łagiewnikach wygłosił Jan Paweł II i moment jego śmierci – to wszystko przemawia za wybraniem tego właśnie dnia.
[b]A jak ksiądz kardynał ocenia sytuację Polski po wydarzeniach ubiegłego roku? [/b]