– Myślę, że z senatorem Romaszewskim będziemy współpracować sprawnie i wspólnie będziemy dbać o to, żeby budować autorytet Senatu – mówił po głosowaniu marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.– Bardzo się cieszę – tak na wieść o wyborze Romaszewskiego zareagował poseł PO Jarosław Gowin.

Od początku uważał, że Platforma powinna poprzeć kandydata PiS. – To umacnia standardy demokratyczne i buduje pozytywny wizerunek PO – twierdził. Senator Andrzej Mazurkiewicz (PiS) jest zdania, że wybór Romaszewskiego to sukces PiS. – Cieszę się, że emocje polityczne opadły i zwyciężył zdrowy rozsądek. To krok w dobrym kierunku i zapowiedź lepszej współpracy PiS i PO, przynajmniej w Senacie – mówił. Nie obyło się jednak bez zgrzytów. Jeszcze wczoraj rano nie było pewne, czy Romaszewski zostanie wybrany. Kością niezgody okazał się wywiad, jakiego udzielił „Rz”. Senatorom Platformy szczególnie nie spodobały się jego słowa o „powyborczym muchotłuku” i to, że usprawiedliwiał senatorów PiS, którzy nie poparli Bogdana Borusewicza w głosowaniu na marszałka Senatu. Pojawiły się głosy, że senatorowie PO mogą, tak jak przed trzema tygodniami, odrzucić kandydaturę Romaszewskiego. Wówczas tłumaczyli to trudnym charakterem kandydata i niechęcią do współpracy z nim ze strony Bogdana Borusewicza. We wtorek obaj politycy się spotkali, i jak twierdzą, wyjaśnili wątpliwości. Do poparcia Romaszewskiego zachęcał senatorów PO także premier Donald Tusk.