Miłośnicy nart i golfa mogą także kupić apartamenty z jedną lub dwiema sypialniami (33 – 96 mkw.) w kurorcie Bansko w cenie od 985 do 1520 euro za mkw. (w cenie pełne wykończenie i umeblowanie). Ta inwestycja – Paradiso Verde Ski and Golf Residence – także ma być gotowa w 2009 r.Deweloper zapewnia, że jakość kompleksu i atrakcje, jakie oferuje, odpowiadają standardowi pięciu gwiazdek. Tu także zaplanowano: centrum fitness, SPA, baseny, sauny, łaźnie parowe, boiska do koszykówki i ping-ponga, lodowisko, restauracje, sklepy. Trzy kilometry od kurortu, w miejscowości Razlog, jest pole golfowe.

Z kolei w Velingradzie powstaje centrum balneologii. Będzie to pięciogwiazdkowy hotel typu sanatorium. Można tam kupić apartamenty o powierzchni 66 – 75 mkw., w cenie od 1300 euro za mkw. Każdy lokal ma taras i kominek. Umeblowanie kosztuje od 4 tys. euro. Zarządzaniem całym centrum zajmuje się Międzynarodowe Stowarzyszenie Balneologii i Turystyki Sirona.

– Ceny w Bułgarii nadal utrzymują się na poziomie dużo niższym od średniej rynków Europy Zachodniej. Metr kwadratowy wykończonej powierzchni można kupić już za 1000 – 1800 euro, a średnia cena to ok. 1400 euro za mkw. Zależy ona od lokalizacji i standardu wykończenia oraz atrakcyjności danego apartamentu w obrębie danej lokalizacji. Stosunkowo niskie ceny są efektem dotychczasowego niedostosowania struktury podaży i popytu – mówi Piotr Niedzielski.

[ramka][b]Paweł Grząbka - CEE Property Group[/b]

– Projektów deweloperskich w Bułgarii jest sporo. W przeciwieństwie do rynku polskiego inwestycje turystyczne skierowane zwykle są do Brytyjczyków i Niemców. Pogorszenie koniunktury w Europie Zachodniej skutkuje wstrzymaniem zakupów, a to oznacza, że projekty sprzedają się znacznie wolniej. Stosunkowo niskie ceny mogą nie rosnąć ze względu na bardzo dużą podaż nieruchomości, która utrzymuje się na rynku od kilku lat, szczególnie w miejscowościach wakacyjnych. Dodatkowo cena tylko na pierwszy rzut oka wydaje się o połowę niższa od nieruchomości w Polsce. W rzeczywistości w Bułgarii do cen mieszkań dolicza się 15 – 20 proc. kosztów powierzchni wspólnych, co powoduje spory wzrost kwoty do zapłacenia. Przykładowo, kupując mieszkanie o wielkości 100 mkw., płaci się za 120 mkw.[/ramka]