Reklama
Rozwiń

#RZECZoBIZNESIE: Bogusław Grabowski: Morawiecki gasi pożary zamiast zajmować się gospodarką

Nowy premier miał przesunąć politykę rządu w kierunku spraw gospodarczych. Przez pierwsze 100 dni prawie w ogóle nie zajmował się gospodarką, bo gasił pożary wzniecane przez kolegów czy samego siebie – mówi Bogusław Grabowski, ekonomista, były członek RPP, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 27.03.2018 13:24 Publikacja: 27.03.2018 12:26

#RZECZoBIZNESIE: Bogusław Grabowski: Morawiecki gasi pożary zamiast zajmować się gospodarką

Foto: tv.rp.pl

Gość zaznaczył, że funkcjonariusze polityczni sprawujący funkcje publiczne nie powinni dostawać zmiennego składnika wynagrodzeń, żadnych nagród.

- Ocena pracy ministrów i wiceministrów ma charakter stricte polityczny. Możemy podnieść wynagrodzenia, ale one nie mogą mieć czynnika zmiennego, bo to będzie zawsze kontrowersyjna ocena polityczna - mówił Grabowski.

- Trzeba większości parlamentarnej, która powie, że wynagrodzenia są za małe. Mamy zbyt mało wysoko wykwalifikowanych urzędników, ekonomistów, prawników i inżynierów w resortach. Oni są za mało wynagradzani w stosunku do rynkowego sektora – dodał.

Morawiecki zapowiedział, że zredukuje liczbę ministrów i wiceministrów.

- Jeżeli oni przechodzą z puli urzędników politycznych do służby cywilnej, to nie zniknie ich miejsce pracy. Będą tam ubrani w piórka apolitycznych urzędników. Wszystko to wygląda na ściemę – ocenił gość.

Grabowski przypomniał, że nowy premier miał przesunąć politykę rządu w kierunku spraw gospodarczych. - Przez pierwsze 100 dni prawie w ogóle nie zajmował się gospodarką, bo gasił pożary wzniecane przez kolegów czy samego siebie – stwierdził.

Gość zaznaczył, że potrzeba pewnych posunięć i przedsięwzięć, żeby tempo wzrostu gospodarczego nie słabło w kolejnych latach.

- Obecnie jest stymulowane popytem wewnętrznym. Mamy bardzo poważne problemy strukturalne na rynku pracy. Jeżeli nie będzie odpowiedniej podaży siły roboczej w kolejnych latach, to będziemy mieli kłopoty – prognozował.

- Możemy być pewni, że za 2-3 lata koniunktura na świecie nie będzie tak sprzyjająca, jak teraz i skończą się środki unijne – dodał.

Grabowski tłumaczył, że proporcjonalnie jest więcej Ukraińców w Warszawie niż Polaków w Londynie, ale nie są objęci żadnymi programami socjalnymi, nawet kulturalnymi. - Mówimy, że musimy dopracować się polityki migracyjnej, ale najpierw dopracujmy się polityki w stosunku do Ukraińców, którzy z własnej woli przyjechali i znaleźli miejsce pracy – mówił.

- Często jest łatwiej zbawiać świat niż odrobić lekcję. Najpierw odrabiajmy lekcje w dziedzinach, które mogą mieć negatywne długookresowe skutki – dodał.

Gość ocenił, że zakaz handlu w niedzielę to kolejny skandal.

- Jeżeli ktoś chce robić zakupy w niedzielę czy otworzyć sklep w niedzielę, państwo nie powinno w to ingerować – mówił.

- Mamy nieudolnych związkowców, którzy nie potrafią zahamować spadającego poziomu uzwiązkowienia. Gdyby ono było większe i mieliby powiedzmy 60 proc. załogi uzwiązkowionej, to by negocjowali układy zbiorowe zgodnie z przepisami prawa. Oni są nieudolni, ale żeby się pokazać jak są potrzebni, malejącej ilości związkowców, idą do swoich kolegów politycznych i oferują poparcie wyborcze w zamian za rozwiązywanie ich problemów. To jest brutalna ingerencja w swobodny wybór ekonomiczny obywateli. Jestem przekonany, że ten przepis będzie krótkotrwały – dodał.

Gospodarka
Czy grozi nam powódź? Na razie nie, ale sytuacja może się zmienić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Gospodarka
Czy USA nadal są gwarantem globalnej stabilności?
Gospodarka
Unia chce pokonać Rosję w Ukrainie. Oto w jaki sposób
Gospodarka
Jak Putin „zbombardował” 14 procent rosyjskiej gospodarki. Liczby porażają
Gospodarka
Autor bestsellera „Kaput”: Polska jest coraz ważniejsza