Od rana złoty osłabił się o 0,3 proc. do euro i 0,8 proc. do dolara. Jednak jej spadek został wzmocniony po informacjach podanych przez Fitcha. Agencja ratingowa oceniła, że rosnące napięcia w stosunkach między Rosją a Zachodem mogą wpłynąć na pogorszenie nastawienia inwestorów zagranicznych m.in. w stosunku do Polski.

Inwestorzy nie zareagowali natomiast na nieco wyższe, niż oczekiwano dane o sprzedaży detalicznej w Polsce. Rynek czeka również na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która zapewne utrzyma stopy procentowe na obecnych poziomach, ale w komunikacie może dać sygnał co do kolejnych ruchów. Po południu jedno euro kosztowało 3,3270 zł, a za jednego dolara płacono 2,2748 zł.

Ceny obligacji pozostawały po południu na poziomach z otwarcia. Wyraźne ruchy mogą pojawić się tu dopiero po publikacji danych. Wczoraj rentowność dwu-, pięcio- i dziesięciolatek wynosiła odpowiednio 6,21 proc., 6,01 proc. i 5,98 proc.