Dokładnie na 3-proc. wzrost stawiali ekonomiści. Oznacza to, że tempo rozwoju polskiej gospodarki zmniejszyło się w porównaniu z IV kw. 2009 r., kiedy wyniosło 3,3 proc.
Komentując wczorajsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że to dobry wynik mimo srogiej zimy i daje on szansę na 3-proc. wzrost PKB w całym roku.
Największy wpływ na osiągnięty wzrost gospodarki w I kwartale miał popyt krajowy (jego wkład to 2,3 pkt proc.). Realna dynamika konsumpcji prywatnej wyniosła 2,2 proc. w ujęciu rocznym, wobec 1,7 proc. w IV kw. ubiegłego roku. Wkład eksportu netto we wzrost PKB był nadal dodatni (0,7 pkt proc.), ale zdecydowanie mniejszy niż w poprzednich kwartałach. Handel zagraniczny przestaje zatem wspierać gospodarkę w takim stopniu jak dotąd.
[wyimek]3 procent sięgnie w tym roku zdaniem rządu wzrost PKB w Polsce[/wyimek]
Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku, zwraca uwagę na najniższy od pierwszego kwartału 2002 r. realny poziom inwestycji. W I kw. 2010 r. były one aż o 12,4 proc. mniejsze niż przed rokiem. – W części ten spadek można tłumaczyć negatywnym wpływem zimy. Ale głównie był on związany z niższymi niż przed rokiem inwestycjami publicznymi – podkreśla Borowski. – Gdyby nie ten fakt, gospodarka w pierwszym kwartale mogłaby się rozwijać nawet w tempie 4,8 proc. – dodaje.