Na otwarciu poniedziałkowej sesji moskiewskiej giełdy walutowej rubel stracił do dolara i euro 3,5 proc. Dolar podrożał do 68,3 rubli a euro do 77,12 rubla.
Takiego spadku spodziewali się analitycy, po tym jak w niedzielę 18 krajów eksporterów ropy nie osiągnęło w katarze porozumienia w sprawie zamrożenia wydobycia. Rozmowy trwały w sumie 13 godzin, ale nie zakończyły się podpisaniem zgody na zamrożenie pompowania na poziomie styczniowym.
Rosja była jednym z krajów, któremu najbardziej zależało na podjęciu takiej decyzji. Po fiasku rozmów, rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak zapewniał, że brak porozumienia „nie stwarza problemów dla Rosji", bo rosyjskie koncerny „dalej pracują z wysoką konkurencyjnością a władze nie planują regulować ilości wydobywanej przez nie ropy".
Rynek rosyjski ma na ten temat inne zdanie. Od rana tracą też indeksy moskiewskiej giełdy. W południe czasu moskiewskiego MICEX stracił 1,11 proc. a RTS 2,69 proc.