Wątpliwości wokół Facebooka

Reklamodawcy mają kłopot z oceną skuteczności kampanii na amerykańskim portalu

Publikacja: 04.05.2012 02:44

Mark Zuckerberg, założyciel i szef Facebooka

Mark Zuckerberg, założyciel i szef Facebooka

Foto: AP

Facebook zbudował swój wart 3 mld dol. rocznie przemysł reklamowy, przekonując firmy zainteresowane promocją, by kupowały nowe formy reklamy, mające tworzyć szum wokół ich marek.

Jednak część firm o wysokich wydatkach na reklamę zastanawia się, czy faktycznie dostają to, za co płacą.

Pytania przed IPO

Według osób znających sprawę, wątpliwości te utrzymują się w chwili, gdy bankierzy i ewentualni inwestorzy podejmują decyzję, w jaki sposób wycenić wartość Facebooka w związku z pierwszą ofertą publiczną zaplanowaną na 18 maja.

Szefostwo Facebooka ma zacząć prezentację firmy wielkim inwestorom w przedofertowym show w poniedziałek.

Google i Yahoo zamieszczają na swoich stronach reklamy tradycyjne. Facebook także oferuje tę formę promocji, lecz stara się ponadto wypromować nowe metody, które nie zostały jeszcze w pełni przetestowane.

Przykładowo w ubiegłym roku wprowadził formułę „historii sponsorowanych". Pozwalają one reklamodawcom wykorzystywać pozytywne komentarze użytkowników portalu i zamieszczać je wśród informacji o ich aktywności. Stawka za reklamę jest uzależniona od tego, ile osób oceniło lub obejrzało dany post.

O ile jednak reklamodawcy są w stanie bezpośrednio prześledzić zyski z reklam zamieszczanych w Google'u czy Yahoo, Facebook zwykle nie zezwala na niezależne badania na swojej stronie ani też na powiązanie reklam z cookies, tzn. programikami, które pozwalają sprawdzić, co ludzie robią po zobaczeniu reklamy.

W minionym tygodniu Facebook pokazał, że wzrost zysków z reklam nie będzie trwał wiecznie.

Pytania, jakie rodzi działalność reklamowa Facebooka, budzą rozterki wśród bankierów i inwestorów, którzy muszą zdecydować, czy firma zasługuje na wysoką wycenę.

Jaka skuteczność reklamy

Reklamodawcy z kolei próbują oszacować swoje osiągnięcia na Facebooku. Portalowi nie pomaga fakt, że zraził do siebie część firm aroganckim zachowaniem, sugerując, że w rzeczywistości nie mają wyboru. Część reklamodawców twierdzi, że Facebook utrudniał im na przykład pomiar skuteczności reklam.

Portal ze swej strony stara się wciąż rozwiewać wątpliwości reklamodawców. W minionym roku rozpoczął współpracę z firmami badawczymi comScore i Nielsen Co, aby zapewnić wielkim markom narzędzia pozwalające obserwować kampanie w mediach społecznościowych.

Jednakże firmy badawcze twierdzą, że skuteczność niektórych typów reklam niełatwo jest zmierzyć i nie wiadomo, czy ich oglądalność przekłada się na zakup. Dotyczy to zwłaszcza samochodów, dóbr luksusowych i drogich ubrań, tego typu zakupów bowiem nie dokonuje się regularnie i często istotną rolę odgrywają przy nich zupełnie inne czynniki emocjonalne.

Niektórzy reklamodawcy, tacy jak Ford, twierdzą, że ich badania pokazują, iż kampanie promocyjne w mediach społecznościowych mają ożywczy wpływ na sprzedaż ich produktów. Kia z kolei twierdzi, że stara się razem z Facebookiem wypracować sposób lepszego pomiaru skuteczności swoich reklam.

—Suzanne Vranica, Shayndi Raice

współpraca Martin Peers

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy