Amerykańska firma zajmująca się wyszukiwaniem kandydat ów do najwyższych stanowisk w przedsiębiorstwach Amrop Battalia Winston przeprowadziła 23. doroczną ankietę na temat planów firm w USA dotyczących organizowania przedświątecznych przyjęć dla pracowników, partnerów i przyjaciół. Okazało się, że w tym roku z racji powszechnie trudnej sytuacji najmniejsza od niemal ćwierć wieku liczba firm zamierza wydawać na to pieniądze.
Tylko 74 proc. zorganizuje przedświąteczne spotkania, a w latach poprzednich ten odsetek wynosił 79 proc. w 2010 r., 81 w 2009 i 2008 r., 85 w 2007 i 95 w 2006 r. Kiedy Amrop zaczęła takie ankietowanie w 1998 r., 95 proc. firm robiło przyjęcia. Rekordowymi były lata 1996 i 1997, z udziałem 97 proc.
Mała w tym roku liczba chętnych do zabawy jest świadectwem mizernego wzrostu gospodarczego, ale może to także być samo napędzająca się tendencją – uważa firma.
– Nasze opracowanie było wiarygodnym barometrem najważniejszych warunków gospodarczych i zaufania firm – stwierdził jej prezes Dale Winston. - Kiedy dana firma skreśli takie przyjęcia z budżetu, to rzadko powracają do niego.
W gronie 26 proc. tych podmiotów, które nie zorganizują nic tym roku dla swych pracowników ponad jedna trzecia uznała, że takie przyjecie byłoby niestosowne, gdy gospodarka ma problemy. Z samej ankiety wynika jednak, że 19 proc,. pracowników nie jest wcale zainteresowanych udziałem w służbowych przyjęciach.