GoAdvisers wynajął kancelarię prawną do „ochrony praw akcjonariuszy spółki Avtech" i złożył do KNF zawiadomienie o podejrzeniu wykorzystania informacji poufnej oraz manipulacji kursem.
Avtech z Aviation & Engineering debiutowała na rynku New Connect pod koniec lipca, pozyskując wcześniej w trakcie dwóch ofert prywatnych ok. 2 mln zł. Już na otwarciu pierwszej sesji kurs akcji spółki zajmującej się obsługą naziemną samolotów spadł o 14 proc., żeby zakończyć dzień poziomem o 44 proc. niższym niż cena z oferty (1,9 zł). Przygoda Avtech z NewConnect zakończyła się 14 listopada – GPW zawiesiła obroty z uwagi na rozwiązanie umowy z autoryzowanym doradcą i nieprzekazanie do publicznej wiadomości kluczowych informacji – o postępowaniu likwidacyjnym w Wielkiej Brytanii.
Polskich akcjonariuszy brytyjskiej spółki zastanawia, kto sprzedawał masowo papiery na rynku, co doprowadziło do zbicia kursu do 34 gr ostatniego dnia notowań – szczególnie że pierwotni akcjonariusze Avtech mieli zakaz sprzedaży walorów przez co najmniej sześć miesięcy od debiutu. Lock-up nie przeszkodził jednak AerFinance – innej brytyjskiej spółce notowanej na NewConnect – pozbyć się 10-proc. pakietu. Od listopada inwestorzy i GoAdvisers nie mają informacji ze spółki. Kontaktu z nią nie ma jej doradca, który kupił 5-proc. pakiet akcji. GoAdvisers ulokował w walory Brytyjczyków w sumie 420,4 tys. zł.
Jak dotąd doradca niechętnie odpowiadał na skargi inwestorów. Ci zastanawiają się nad złożeniem pozwu zbiorowego przeciw Avtech (w sumie zebrało się 185 chętnych).