Koncern farmaceutyczny Merck poinformował w czwartek, że jego prezes Ken Frazier od czerwca nie będzie już pełnił swojej funkcji. Nowym prezesem będzie dotychczasowy CFO – Robert Davis. Frazier pozostanie jednak jeszcze w firmie na okres przejściowy jako „prezes wykonawczy”. Ken Frazier miał odejść na emeryturę już w 2019 roku, jednak Merck postanowił zmienić swoją politykę nakazującą prezesom rezygnację w wieku 65 lat.
Frazier dobrze zasłużył się dla koncernu Merck, w którym pracuje już prawie 30 lat. Zasłynął jako jej główny radca prawny, który odniósł sukcesy w bataliach prawnych wokół leku Vioxx. Vioxx miał być cudownym lekiem przeciwbólowym, który okazał się być niebezpieczny dla pacjentów. Dzięki Frazierowi firma wyszła z tego kryzysu obronna ręką. Ken Frazier odegrał również znaczącą rolę w przejęciu przez Merck firmy Schering-Plough. W momencie przejmowania nie było jeszcze wiadomo, że wśród aktywów Schering-Plough jest Keytruda, preparat, który przyćmił konkurencję w immunoterapii raka. Ken Frazier był prezesem Mercka od 2011 roku i od tego czasu kurs akcji koncernu uległ podwojeniu.
Na pierwsze strony mediów Ken Frazier nie trafił jednak dzięki sukcesom biznesowym czy zwycięskim bataliom prawnym. W 2017 roku był pierwszym przedstawicielem liderów biznesu, który opuścił radę produkcyjną ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Decyzję o takim kroku Frazier podjął po komentarzach prezydenta na temat wiecu białych nacjonalistów w Charlottesville w Wirginii.
- Nie będzie łatwo mu dorównać – stwierdził, cytowany przez Reuters, przyszły prezes Robert Davis.
W 2020 roku wśród największych firm w USA ujętych na liście Fortune 500 było tylko 5 czarnoskórych prezesów. W obecnym roku na razie zapowiada się, że liczba ta spadnie do czterech – na emeryturę, oprócz Fraziera, odchodzi także prezes TIAA Roger Ferguson, ale od marca Walgreens Boots Alliance będzie miało nową prezeskę Rosalind Brewer. Brewer będzie jedyną czarnoskórą kobietą-prezeską wśród firm Fortune 500.