Stadlera zatrzymano w połowie czerwca w ramach większego postępowania wyjaśniającego oszustw z emisjami spalin aut tej marki. Zatrzymano go z obawy, że będzie starał się wpływać na zeznania świadków przesłuchiwanych w śledztwie dotyczącym skandalu z emisjami w grupie Volkswagena.

Sąd oświadczył, że „nadal istnieje niebezpieczeństwo utrudniania działań wymiaru sprawiedliwości, więc wniosek oskarżonego o zwolnienie z aresztu został odrzucony”.

Stadler ustąpił ze stanowiska w czerwcu, wystąpił o zwolnienie go z aresztu i oprotestował samo zatrzymanie — podał urząd prokuratury, który sprawdza, czy b. prezes i ktoś inny z kierownictwa Audi ma związek z oszustwem i kłamliwą reklamą związanymi z poziomem emisji spalin i manipulowaniem testami.