Według "GPC" największa w Polsce firma zbrojeniowa chyli się ku upadkowi. Opóźnienie w publikacji sprawozdania finansowego za 2011 r. wywołało spekulacje o trudnej sytuacji firmy. Branża mówiła najpierw o 250, potem aż o 500 mln zł straty. Zdaniem dziennika rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza.
"Gazeta Polska Codziennie" dotarła do sprawozdania finansowego Bumar sp. z o.o. za 2011 r. Napisano w nim m.in.: "Skumulowana strata na koniec 2011 r. wynosi 631 mln zł, przez co naruszenie kapitałów własnych sięga 25 proc. W ub. r. plan sprzedaży wykonano w ok. 78 proc., ale plan zysku jedynie w 40 proc.".
W stanowisku Bumaru przekazanym w poniedziałek PAP zaznaczono, że nie można mówić o fizycznej (kasowej) stracie finansowej na poziomie 631 mln zł. Dodano w nim, że Bumar "dokonał korekty wyników lat ubiegłych na kwotę 521 mln złotych z powodu zmiany polityki rachunkowości, zmiany metody wyceny udziałów spółek oraz zaktualizowania wyceny nieruchomości; ponadto wyeliminowano błędy księgowe i zawiązano rezerwy".
"Potwierdzamy, że w roku 2011 odnotowano stratę w wysokości 110 mln złotych, ale jest ona również księgowa, a nie kasowa" - zaznaczył Bumar.
Wiceprezes zarządu ds. finansowych Bumaru Patrycja Zielińska podkreśla, że "zaraportowane wyniki nie zagrażają funkcjonowaniu spółki dominującej, ani grupy kapitałowej". Jak dodała, "nie można mówić o +chyleniu się ku upadkowi+ spółki, która osiąga dodatni wynik operacyjny na swojej podstawowej działalności". "Wynik na działalności operacyjnej całej grupy jest na poziomie 55 mln zł, a przychody wyniosły w 2011 roku 3,09 mld złotych. Ponadto za 7 miesięcy 2012 roku Bumar osiągnął zysk" - zaznacza Zielińska.