Chodzi o dostawy węgla do grupy Energa, która w ub.r. zużyła 1,2 mln ton. LW Bogdanka była jednym z jej dostawców – określanym przez gdańską grupę energetyczną jako „istotny".
Kontrakt kończy się w grudniu, ale niekoniecznie zostanie przedłużony. W poniedziałek bowiem Energa podpisała list intencyjny z Polską Grupą Górniczą na odbiór 2 mln ton do planowanego nowego bloku elektrowni w Ostrołęce (notabene będzie go budować właśnie z Eneą finansującą inwestycję – jak twierdzi prezes Energi Dariusz Kaśków – w ramach bilansu dzieląc się kosztami po połowie), ale jednocześnie zadeklarowała kupno ok. 1 mln ton rocznie dla działających już jednostek ostrołęckiej siłowni.
Krzysztof Szlaga, prezes Bogdanki zakłada kontynuację współpracy, która w jego ocenie jest korzystna dla obu stron m.in. ze względu na położenie geograficzne Elektrowni Ostrołęka i Bogdanki. Jego opinie podzielają też analitycy. Ale z wypowiedzi Kaśkowa wynika raczej, że jest nastawiony na odbiór śląskiego węgla. – Wybraliśmy najkorzystniejsze możliwe rozwiązanie z punktu widzenia ekonomiki istniejącej elektrowni, a cena węgla dla Ostrołęki będzie rynkowa – twierdzi Kaśków.