Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.10.2018 08:05 Publikacja: 28.10.2018 07:46
Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro
Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek
Obecna władza nie lubi prawników, ponieważ patrzą jej na ręce i wytykają punkt po punkcie przypadki łamania konstytucji. Odpowiada więc w charakterystyczny dla siebie sposób defamacją całej tej grupy zawodowej: po pierwsze, prawnicy to zamknięta kasta dbająca wyłącznie o własne interesy, a nie o dobro zwykłych ludzi; po drugie, prawnicy są podzieleni i właściwie jest tyle możliwych interpretacji prawa, ilu ich jest; po trzecie, prawnicy są programowo przeciwni „dobrej zmianie", ponieważ odsłania ich ciemne interesy i pozbawia niezasłużonych przywilejów; po czwarte, w swoim destrukcyjnym imposybilizmie są hamulcem reform „dobrej zmiany", tymczasem chcieć to móc. Ergo – dajmy sobie spokój z prawnikami i oddajmy głos zwykłym ludziom etc. etc. etc. Ten propagandowy bełkot dotknął w pierwszej kolejności sędziów, ale z dużym prawdopodobieństwem przyjdzie czas także na inne grupy, w tym prawników uczonych zajmujących się prawoznawstwem jako nauką i ta grupa szczególnie mnie tutaj interesuje. Wokół prawoznawstwa już dzieje się bowiem coś dziwnego.
PKW nie ma prawnych, kodeksowych możliwości ponownego przeliczenia głosów. To nie amerykańska Floryda roku 2000,...
Rozwiązanie problemu neosędziów nie leży tylko na barkach Adama Bodnara. Strona, która nawarzyła tego piwa, też...
Przyczyną decyzji wyborców nie było odstąpienie od zasad etycznych. Wynika ona z panującego od lat w naszym kraj...
Leon XIV jest po prostu moim papieżem. Nieważne, jakie mam oczekiwania wobec tego pontyfikatu, istotne jest to,...
Przywracać czy nie przywracać – „oto jest pytanie”! Niedługo PO będzie mogła wybrać do neo-KRS, zgodnie z uchwal...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas