Według wstępnych sondażowych wyników głosowania (exit poll IPSOS), w drugiej turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 50,4 proc. głosów, Rafał Trzaskowski – 49,6 proc. Błąd badania wynosi 2 pkt. proc.

Były kandydat na prezydenta Krzysztof Bosak, po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów prezydenckich, opublikował na Twitterze stanowisko Rady Liderów Konfederacji. „Przypominamy, że nie popieraliśmy żadnego z kandydatów, którzy rywalizowali w drugiej turze wyborów prezydenckich” - podkreślił. „Oczekujemy, że prezydent elekt zadba o stabilność państwa i będzie godnie je reprezentował” - dodał. 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker opublikował na Twitterze film ze sztabu prezydenta Andrzeja Dudy, opatrując go podpisem „Niech żyje Polska”. Podobnie do sondażowych wyników odniósł się również senator Stanisław Karczewski. 

W podobnym tonie do wstępnych wyników głosowania odniósł się też Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i poseł na Sejm Michał Wójcik. Polityk opublikował na swoim profilu flagę Polski. 

Sondażowe wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich skomentował również Robert Biedroń, były kandydat Lewicy na prezydenta. „162 tys. głosów różnicy w exit poll - na razie wiemy tylko tyle, że nic nie wiemy” - zaznaczył. „Choć zdenerwowanie Andrzeja Dudy ogłaszającego swoje "zwycięstwo" w TVPiS to świetny prognostyk przed ostatecznymi wynikami. Trzymam kciuki za Polskę otwartą, tolerancyjną i europejską!” - dodał. 

W nawiązaniu do wyników sondażowych exit poll głos zabrała także posłanka KO Katarzyna Lubnauer. "Trzeba poczekać na wyniki z PKW. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" - podkreśliła. „Jeszcze zwyciężymy” - dodała.

Poseł KO Dariusz Joński zaznaczył natomiast, że „czeka na wyniki do końca”. "Tylko 200 tys głosów!” - zauważył polityk.

"Buta zawsze kroczy przed upadkiem! Słucham wystąpienia Andrzeja Dudy, i czuję, że to będzie ostatnia przemowa byłego Prezydenta" - ocenił przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. 

Z kolei Adam Szejnfeld zwrócił uwagę, że „głosowanie jeszcze nie jest zakończone”. „Jeszcze ludzie stoją w kolejkach do komisji wyborczych. Jeszcze nie wszystkie karty spłynęły z zagranicy… Jeszcze wszystko jest możliwe. Jeszcze piłka jest w grze!”- podkreślił. „Badania pokazują, że zagranica niweluje różnicę głosów o jakieś 0,8% na rzecz Rafała Trzaskowskiego. A i w kraju rozstrzygające są wyniki spływające najpóźniej z dużych miast. Na miejscu A. Dudy nie otwierałbym zatem jeszcze szampana” - dodał.