Reklama

Oszczędzanie rozłożyć na lata

Polacy nie rozumieją zasady działania procentu składanego i nie wykorzystują tego mechanizmu. A odkładając decyzję o oszczędzaniu, ponoszą bardzo duży realny koszt.

Aktualizacja: 24.11.2016 19:42 Publikacja: 24.11.2016 19:19

Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE, przedstawia diagnozę problemów systemu emerytaln

Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE, przedstawia diagnozę problemów systemu emerytalnego i wyjaśnia, dlaczego wszyscy powinni myśleć o oszczędzaniu od najmłodszych lat.

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Tak mówili eksperci podczas panelu poświęconego emeryturom kapitałowym na kongresie Open Eyes Economy Summit w Krakowie (OEES).

Brak kultury oszczędzania

Grzegorz Chłopek, prezes NN PTE, przedstawił diagnozy systemu emerytalnego i wyjaśnił, dlaczego wszyscy powinni myśleć o oszczędzaniu od najmłodszych lat.

Jak wskazał, z badań „Świadomość emerytalna Polaków" oraz „Skłonność Polaków do dodatkowego oszczędzania na emeryturę – mity czy rzeczywistość" wynika, że tylko 14 proc. osób w ogóle myśli o oszczędzaniu na emeryturę. Przy czym to są oszczędności prowadzone w sposób niesystematyczny.

Trzy czwarte osób zdaje sobie sprawę z tego, że emerytura z systemu powszechnego, czyli z FUS, będzie niewystarczająca, żeby spełnić ich oczekiwania co do poziomu życia na emeryturze.

Chłopek zaznaczył, że odsetek osób, które deklarują gotowość do oszczędzania, wzrasta aż trzykrotnie, gdyby państwo lub pracodawca wspierał oszczędności, dokładając drugie tyle, ile odkłada pracownik.

Reklama
Reklama

– Przed światem stoją wyzwania demograficzne, a dla Polski są one szczególnie duże. Wynika to z wydłużania się czasu życia oraz obniżenia wieku emerytalnego – mówił Grzegorz Chłopek.

– Obniżenie tego wieku spowoduje największy koszt dla kobiet. Emerytury kobiet mogą być niższe nawet o 1–1,5 tys. zł – tłumaczył prezes NN PTE.

Chłopek przyznał, że nie mamy kultury oszczędzania.

– Nasza kultura oszczędzania nie wywodzi się z żadnych dobrych wzorców – mówił.

Badania pokazują, że wzorce kultury zarządzania finansami wynosimy z domu.

– Niestety, nie mamy się od kogo uczyć jeśli chodzi o emeryturę. Nasi dziadkowie i rodzice nie oszczędzali, bo nie mieli nawet szansy na to, żeby oszczędzać. Nie mamy z powodów historycznych dobrego startu i musimy się tego uczyć w tej chwili. Dlatego często nie wierzymy w system emerytalny – mówił Grzegorz Chłopek.

Reklama
Reklama

Prezes NN PTE tłumaczył, że badania pokazują, iż w krajach, w których państwo bardziej dba o system wypłat z państwowego I filaru, zabija się przedsiębiorczość. – Ludzie nie chcą brać wtedy i nie biorą odpowiedzialności za wielkość swojej emerytury – ocenił.

Chłopek prognozuje, że jeżeli utrzyma się obecny model emerytalny, to wielkość emerytury w 2050 roku byłaby wartością ok. 26 proc. średniego wynagrodzenia, od którego jest odprowadzana składka. – Ten spadek pokazuje, do jakich zmian może doprowadzić demograficzne tsunami, które nas czeka – stwierdził.

Niebezpieczna krótkowzroczność

Ewa Małyszko, prezes PKO BP Bankowy PTE, zaproponowała nowe rozwiązania do wprowadzenia w systemie emerytalnym w Polsce. – Odpowiedzialność powinna być podzielona na nas wszystkich – mówiła. Wyliczyła, że należałoby znieść przywileje, wyłączyć rolników, jak i służby mundurowe czy górników. – To nic nowego, od lat stoimy z reformą w tym samym punkcie – zaznaczyła.

Jak wskazała Ewa Małyszko, zamieszanie wokół otwartych funduszy emerytalnych sprawiło, że zwiększyło się zainteresowanie produktami związanymi z III filarem.

Jednakże tylko 6 proc. zatrudnionych uczestniczy rzeczywiście w III filarze. – To nie jest dużo. Przy uwzględnieniu tego, że niektórzy mają po kilka produktów emerytalnych, może się okazać, że to tylko 3 proc. – zaznaczyła.

Przyznała, że mamy dobre produkty w III filarze, ale niewiele osób o tym wie. – Wśród naszych klientów OFE tylko 3 proc. w ogóle słyszało o IKE, a o IKZE tylko 1 proc. – przytoczyła wewnętrzne badania PTE PKO. Jej zdaniem produkty te wymagają szeroko zakrojonej kampanii promocyjnej.

Reklama
Reklama

Michał Herbich, prezes Aviva PTE Aviva BZ WBK, poruszył rolę podmiotów na rynku finansowym w odniesieniu do zabezpieczenia emerytalnego. Uważa, że PTE miały misję społeczną, której celem było zbudowanie dobrego, efektywnego filaru, który miał zabezpieczyć emerytury Polaków w przyszłości.

– Ten filar ma ogromne znaczenie dla stabilności rynku kapitałowego i gospodarki. OFE inwestują w długim terminie w kluczowe spółki. Filar kapitałowy odciąża przyszłe pokolenia od nadmiernych zobowiązań fiskalnych – mówił prezes Aviva PTE.

Herbich uważa, że rozbudowa III filara jest sporym wyzwaniem. – Fakt, że środki te będą w pełni prywatne, stanowi odpowiednią gwarancję i powinno odbudowywać zaufanie społeczeństwa do filaru kapitałowego, które zostało mocno naruszone – tłumaczył.

Agnieszka Chłoń-Domińczak, była podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, za dobry system emerytalny uważa taki, który składa się z pewnej triady.

– Triady wartości, jakimi są stabilność tego systemu, adekwatność świadczeń, które z niego otrzymujemy, a także powszechne uczestnictwo – tłumaczyła. – Często zapominamy o tej trzeciej wartości – dodała Chłoń-Domińczak.

Reklama
Reklama

Stwierdziła, że krótkowzroczność w sposobie myślenia, którą często wyrażamy, może doprowadzić do tego, że w przyszłości emerytury będą narastającym problemem.

Patronat Rzeczpospolitej
Odporny transport wyzwaniem dla integracji i rozwoju
Patronat Rzeczpospolitej
Kluczowa ciągłość działania infrastruktury krytycznej
Wydarzenia Gospodarcze
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Wydarzenia Gospodarcze
Nowa przestrzeń dialogu o zdrowiu najmłodszych: debiut Forum Zdrowia Dzieci w Katowicach
Wydarzenia Gospodarcze
Sama emerytura nie zapewni spokojnej starości
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama