stacje paliw

Jeśli ktoś szukał namacalnych dowodów na manipulacje cenowe naszego narodowego czebola kierowanego przez Daniela Obajtka tuż przed wyborami, to właśnie kropkę nad „i” w tej sprawie postawiły najnowsze dane GUS.

Średnia cena oleju napędowego zwyżkowała na polskich stacjach w ciągu odstanego tygodnia o 23 gr, znacznie bardziej niż benzyny. Wkrótce można spodziewać się kolejnych wzrostów. Na szczęście raczej już niewielkich.

Środa była kolejnym dniem urealniania przez Orlen cen diesla i benzyn. Rosną one zarówno w hurcie, jak i na stacjach. W biznesie detalicznym koncern chwali się pierwszym punktem automatycznej sprzedaży.

Kierowcy już mogą zapomnieć o 6 zł i mniej za litr diesla lub benzyny Pb95. Orlen podnosi ceny w hurcie i detalu, a za nim inne firmy. Na dodatek rośnie niepewność na rynku ropy.

Zachowanie status quo na krajowych stacjach paliw wydaje się być na rękę wszystkim opcjom politycznym. Tym samym widmo szybkich i znaczących podwyżek chwilowo kierowcom nie grozi.