Prokuratura Rejonowa w Zamościu postawiła mu łącznie pięć zarzutów: m.in., że bez zgody konserwatora przyrody zlecił wykonanie prac przy zbiorniku wodnym, wycinając kilka sosen – pomników przyrody. Miał naruszyć też przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, oddając oferentowi wpłacone wadium, gdy ten odstąpił od umowy kupna czterech działek. Burmistrz nie przyznaje się do zarzutów i przekonuje, że działał zgodnie z prawem.