Trump spotkał się z "szefem" Orbánem. Biden nie zostawił tego bez komentarza

Swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych premier Viktor Orbán rozpoczął od spotkania z członkami Heritage Foundation, konserwatywnego think tanku z Waszyngtonu.

"Wspieranie rodzin, walka z nielegalną migracją i obrona suwerenności naszych narodów. To jest wspólna płaszczyzna współpracy między konserwatywnymi siłami Europy i USA", napisał Orbán na X, dawniej Twitterze, po swoim wystąpieniu.

Następnie Orbán poleciał na Florydę, gdzie spotkał się z Trumpem w nadmorskim kompleksie byłego prezydenta, Mar-a-Lago. Premier Węgier opublikował na swoim koncie na Instagramie nagranie, na którym on i jego sztab spotykają się z Trumpem, a następnie premier spaceruje po kompleksie i wręcza Melanii Trump ogromny bukiet kwiatów.

Trump chwali Orbána. Nazywa premiera Węgier „fantastycznym przywódcą”

Na nagraniu Trump chwalił Orbána przed roześmianym tłumem. - Jest postacią niekontrowersyjną, ponieważ mówi: "Tak właśnie będzie" i na tym koniec. Prawda? - powiedział Trump o premierze Węgier. - To on jest szefem, jest fantastycznym przywódcą. To zaszczyt Cię gościć - dodał były prezydent USA.

Sztab Trumpa ogłosił, że podczas spotkania omówiono "szeroki zakres kwestii dotyczących Węgier i Stanów Zjednoczonych, w tym ogromne znaczenie silnych i bezpiecznych granic w celu ochrony suwerenności każdego narodu".

Czytaj więcej

Polityka

Biden w orędziu o stanie państwa atakuje Trumpa za słowa, że "Rosja może robić co chce"

Joe Biden wygłosił orędzie o stanie państwa przed połączonymi izbami Kongresu. W swoim wystąpieni...

Prowadząc kampanię w piątek w Pensylwanii, prezydent Joe Biden powiedział o Trumpie: "Wiesz, z kim spotyka się dzisiaj w Mar-a-Lago? Orbán z Węgier, który oświadczył wprost, że nie uważa, aby demokracja działała, szuka dyktatury". - Widzę przyszłość, w której bronimy demokracji, a nie ją osłabiamy — dodał Biden.

MSZ Węgier: Gdyby Trump był prezydentem USA, nie wybuchłaby wojna na Ukrainie

W piątek minister spraw zagranicznych Węgier, Péter Szijjártó, opublikował wpis z Palm Beach, chwaląc "siłę" Trumpa i sugerując, że świat byłby bardziej pokojowy, gdyby nadal był prezydentem.

"Gdyby Donald Trump został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2020 r., wojna na Ukrainie, która trwa już trzeci rok, nie wybuchłaby, a konflikt na Bliskim Wschodzie zostałby rozwiązany znacznie szybciej" - napisał.

„Wśród tych, którzy śledzą światową politykę, nie ma wątpliwości: silny prezydent USA zawsze zapewnia światu poczucie stabilności i bezpieczeństwa. A wraz z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu, Stany Zjednoczone Ameryki znów będą miały silnego prezydenta” - dodał w kolejnym wpisie.