Prof. Marek Belka znalazł nową pracę

Jeszcze w sierpniu Belka obejmie funkcję niezależnego członka rady dyrektorów.

- Cieszy mnie perspektywa wykorzystania mojego doświadczenia w sektorze nieruchomości. To obecnie sektor o największym potencjale wzrostu, co zresztą potwierdzają liczne wskaźniki ekonomiczne – stwierdził prof. Belka.

Dodał, że zgodnie z czerwcową prognozą Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), produkt krajowy brutto Polski może wzrosnąć z ok. 3 proc. w 2016 roku, do 3,5 proc. w roku 2017, gdy w 2013 roku tempo wzrostu gospodarczego wyniosło zaledwie 1,3 proc.

- Wciąż widzimy dynamiczny rozwój działalności gospodarczej w Polsce. Przewiduje się, że wzrost zatrudnienia i płac, wyższe transfery socjalne oraz niskie ceny energii będą wspierać szybszy wzrost konsumpcji, co z kolei przekłada się na potencjał wzrostu rynku nieruchomości komercyjnych - dodał.

Jego zdaniem siłą napędową rynku nieruchomości, zwłaszcza w części komercyjnej, pozostaną większa dynamika działalności gospodarczej oraz rozwój infrastruktury.

Marek Belka do początku czerwca był szefem NBP. Wtedy skończyła się jego kadencja. Na tym stanowisku zastąpił go Adam Glapiński.

W czerwcu prof. Belka zapowiedział publicznie, że nie zamierza już więcej sprawować funkcji publicznych.

– Polityka nigdy nie była moją wielką pasją. Z kolei w życiu partyjnym uczestniczyłem co najwyżej na pół gwizdka. Co dalej? Myślę, że zawsze będę "byłym" (szefem NBP, premierem, ministrem finansów - red) – mówił w wywiadzie dla RMF. FM.

Zapowiedział też, że nie zwiąże się z sektorem nauki. – W moim przypadku na bycie wielkim teoretykiem ekonomii jest już za późno. Dawno już doszedłem do takiego wniosku – odparł.

Dodał, że chciałby się kojarzyć się Polakom z samymi dobrymi rzeczami, ale będę się kojarzył raczej z tzw. podatkiem Belki i Jennifer Lopez i z ośmiorniczkami z restauracji "Sowa i Przyjaciele." Wkrótce ma się ukazać jego książka m.in. na ten temat.

Z pozyskania prof. Belki cieszy się firma. - Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi mogąc mieć go w naszym zespole – mówi Hadley Dean, prezes EPP.