Reklama

Zakochani w dominacji na kozetce psychiatrów

W gabinetach psychiatrów pojawia się nowy typ pacjenta – osoba, która ma poczucie straty. Nie chodzi jednak o utratę bliskiej osoby, lecz o utratę siebie. I dotyczy to ludzi z zupełnie różnych szczebli drabiny społecznej.

Publikacja: 03.01.2020 18:00

Zakochani w dominacji na kozetce psychiatrów

Foto: Getty Images

Gabinety specjalistów psychiatrii coraz częściej odwiedzają osoby, które straciły wysoką pozycję zawodową, a wraz z nią prestiż, bardzo dobre zarobki czy dające satysfakcję kontakty towarzyskie. Z wysokiego stołka spadły w rzeczywistość – określają to lekarze. Z drugiej strony pacjentami są młodzi ludzie, często nastoletni, którzy mieli bardzo wysokie aspiracje i pragnienia, ale zderzyli się z tym, że z różnych powodów swoich ambicji nie zrealizują. Często przez wiele lat nie zaznali smaku porażki. W szkole dostawali same piątki i szóstki, rewelacyjnie zdawali kolejne egzaminy. Aż nagle przyszło pierwsze bolesne rozczarowanie edukacyjne, zawodowe albo towarzyskie, na które nie byli przygotowani. Nikt ani nic nie nauczyło ich, jak na nie zareagować. – Ci pierwsi to osoby z dorobkiem, które coś osiągnęły i to utraciły. Ci drudzy to ludzie, którzy nie osiągnęli jeszcze nic, ale utracili plany i nadzieje, że uda się to zrobić. Z tymi sytuacjami wiąże się utrata poczucia własnej wartości, mogą się też włączyć mechanizmy samozniszczenia – ostrzega doktor Sławomir Murawiec z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. – To ugrzęźnięcie w stanie permanentnej bezczynności i rozpamiętywania. Nie warto iść tą drogą, bo u wielu pacjentów to w najlepszej sytuacji drogą donikąd – dodaje.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama