W związku z luką podażową na warszawskim rynku biurowym to wynajmujący znajdują się w lepszej sytuacji. Wiedzą, że powierzchni dostępnej od ręki nie jest zbyt dużo, dlatego stają się coraz mniej elastyczni. Nie obserwujemy jeszcze sytuacji, w której na jedno biuro jest kilku chętnych, jak to było np. dziesięć lat temu. Jednak panuje bardzo duże zainteresowanie, a właściciele czekają na najemców, którzy będą w stanie zapłacić jak najwięcej.

Czy podczas renegocjacji najemcy są w stanie przeforsować lepsze warunki? Niższe czynsze?

Z perspektywy najemcy renegocjacje mają na celu wydłużenie umowy najmu wraz z polepszeniem jej warunków. Jednym z kluczowych celów jest obniżenie czynszu, który najłatwiej można uzyskać stosując np. wakacje czynszowe. Lepsze warunki uzyskamy również poprzez odświeżenie biura. To rozwiązanie wiąże się z utrudnieniami w pracy, jeśli zdecydujemy się prowadzić prace budowlane podczas normalnego funkcjonowania biura.

O co najczęściej ubiegają się najemcy, którzy chcą zostać w biurowcu?

Przedłużenie umowy najmu to idealna okazja do rozmowy o wszystkich wadach i zaletach obecnego biura czy lokalizacji. Najwięcej czasu poświęca się m.in. na dyskusję o zmianie lub odświeżeniu biura oraz wynegocjowaniu lepszych warunków finansowych. Jest to również dobry moment na przeprowadzenie rearanżacji wystroju wnętrza.

Zazwyczaj w tych kosztach partycypuje właściciel, który chce zatrzymać najemcę pod swoim dachem. Na tym etapie firmy mogą domagać się także gruntownego czyszczenia klimatyzacji, co ma wpływ na zdrowie i samopoczucie pracowników. Najemcy mogą mieć również wpływ na plan zagospodarowania parteru i dostępność usług w budynku.