- Afrykańskie upały to najlepsza motywacja, aby założyć w mieszkaniu klimatyzację. Na taki ruch wciąż decydują się jednak tylko nieliczni - zwraca uwagę Bartosz Turek, analityk Lion's Banku. Klimatyzację ma w Polsce niewiele ponad 49 tys. rodzin. Tak wynika z szacunków Lion's Banku (dane GUS).

- Kiedy słupki rtęci zbliżają się do czterdziestej kreski, niektórzy próbują uciec, przynajmniej na weekendy, z największych miast. Inni kupują klimatyzatory, które pozwolą znaleźć ukojenie także w domowym zaciszu - opowiada Bartosz Turek. - Nic dziwnego, że w największych marketach budowlanych oferta klimatyzatorów szybko się kurczy. Wciąż jednak klimatyzacja w domu lub mieszkaniu to u nas rzadkość.

Jak się chłodzimy

Z ostatnich dwóch badań GUS (2009 i 2012 r.) wynika, że mieszkań wyposażonych w klimatyzację jest mało. - W ostatnich dwóch latach ich liczba prawie się nie zmieniła - zwraca uwagę Bartosz Turek. - Korzystanie z klimatyzacji zadeklarowało jedynie 0,35 proc. badanych. Jako że liczbę nieruchomości mieszkalnych można szacować na prawie 14 mln, to łatwo można obliczyć, że klimatyzatory zamontowało w domach niewiele rodzin. Trudno się więc dziwić, że na zbyt wysoką temperaturę w swoim mieszkaniu narzeka co czwarty Polak, jak wynika z danych Eurostatu. To identyczny wynik jak w słonecznej, znacznie bardziej upalnej, Hiszpanii.

Z analiz Lion's Banku wynika, że większość montowanych w mieszkaniach klimatyzatorów to urządzenia chłodzące pojedyncze pomieszczenia. - W co drugim przypadku zamontowano je w całości w tychże pokojach. Gospodarstwa domowe rzadziej decydują się na klimatyzatory chłodzące pojedyncze pomieszczenia, w przypadku których część urządzenia (skraplacz oddający ciepło) jest zamontowana na zewnątrz budynku. To bardziej efektywne i ciche rozwiązanie - wyjaśnia analityk Lion's Banku. - Najrzadziej (0,04 proc.) korzystamy z klimatyzacji centralnej, czyli urządzenia, w którym jeden skraplacz (zamontowany na zewnątrz budynku) pozwala działać więcej niż jednemu parownikowi obniżającemu temperaturę wewnątrz domu lub mieszkania - zauważa.

Ile kosztuje zamontowanie klimatyzacji? Jakie formalności się z tym wiążą? - Do wyboru są przede wszystkim klimatyzatory przenośne i montowane na stałe, typu split. Te pierwsze są bardziej popularne i tańsze, ale po pierwsze są głośne, a do tego mniej efektywne - mówi analityk Lion's Banku. - Już za 1-2 tys. zł można mieć urządzenie dobrej jakości, które ochłodzi pokój o powierzchni 15- 35 mkw. Problem w tym, że ciepłe powietrze z urządzenia musi zostać odprowadzone. Do tego służy rura, którą przeważnie wystawia się za okno. W efekcie okno przestaje być efektywną barierą przed ciepłym powietrzem z zewnątrz - zauważa.

I dodaje, że bardziej efektywnym rozwiązaniem jest klimatyzacja typu split. - W tym wypadku głośna część urządzenia (skraplacz oddający ciepło) jest montowana na zewnątrz, a element lub elementy ochładzające powietrze (parowniki) znajdują się w mieszkaniu - tłumaczy Bartosz Turek.

Jakie są to koszty? Jak mówi analityk, jeśli chcemy ochłodzić dwupokojowe mieszkanie o powierzchni ok. 50 mkw., to na dobrej klasy urządzenie wraz z jego montażem wydamy od 6 do 10 tys. zł.

Jakie rachunki

Decydując się na klimatyzację w domu, trzeba się liczyć z wyższymi rachunkami za prąd. - W modelowym przykładzie 50-metrowego mieszkania można szacować, że w ciągu przeciętnego lipcowego dnia koszt obniżenia temperatury powietrza z 30°C do 22°C wyniesie ok. 5,3 zł gdy lokal ma okna od strony południowej, a 3,7 zł - od północnej - szacuje Bartosz Turek. - Klimatyzator musi mieć jednak klasę energetyczną A. W efekcie miesięczny rachunek za prąd może wzrosnąć o ok. 100 – 150 zł. Oczywiście mowa tu o urządzeniu bardziej efektywnym, a więc typu split. Jeśli w mieszkaniu ma być używany klimatyzator przenośny, koszt chłodzenia wzrośnie dwu-, trzykrotnie - zastrzega.

I dodaje, że nie można zapominać o kosztach serwisu zamontowanych urządzeń. - Raz do roku oznacza to koszt średnio od 150 do 250 zł. W przypadku urządzeń przenośnych koszt powinien być niższy, jeśli użytkownik sam zawiezie je do punktu serwisowego - mówi Bartosz Turek.

Jakie procedury

Żeby jednak mieć klimatyzację w domu, nie wystarczy tylko chcieć. - Niezbędne są bowiem pozwolenia. Chodzi o zgodę spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej, które muszą się wypowiedzieć, jeśli lokator planuje zamontować element zewnętrzny klimatyzacji na elewacji budynku. Najpewniej dlatego często stawia się je na balkonach - mówi Bartosz Turek. - Niestety, część spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych wyklucza możliwość montażu zewnętrznego elementu klimatyzacji typu split na elewacji budynku. Zamiast montowania skraplacza na elewacji mieszkania można też spróbować wykorzystać przewody kominowe i dach - dodaje.

I podkreśla, że tu także trzeba jednak uzyskać pozwolenie, o co niełatwo. - Zanim więc podejmiemy decyzję o zakupie urządzenia, sprawdźmy najpierw, na jakie rozwiązania pozwala spółdzielnia lub wspólnota. W ostateczności nikt nie zabroni użycia mniej efektywnego klimatyzatora przenośnego. Trzeba się jednak liczyć z koniecznością odprowadzania ciepłego powietrza na zewnątrz mieszkania za pomocą mechanicznej wentylacji lub rury wystawionej za okno - przypomina.