"Rz": Które dzielnice Warszawy są najtańsze?

Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse: Jeśli popatrzymy na średnią cenę sprzedawanych mieszkań, najtaniej jest na Białołęce i Targówku. Średnia cena sprzedawanych w tych dzielnicach lokali to 5,9 tys. zł za mkw.

Jaki jest standard najtańszych mieszkań w najtańszych dzielnicach? Czy znajdziemy lokale, do których można się od razu wprowadzić bez większych nakładów na remonty?

W grupie mieszkań dwupokojowych najtańsze mieszkania na Białołęce można kupić już za 5,1-5,3 tys. zł za mkw. Część z tych mieszkań to lokale do wprowadzenia od zaraz, niektóre są w stanie deweloperskim. Przy cenach 5,5-5,6 tys. zł za mkw. z mieszkaniami do wprowadzenia nie ma większych problemów. Jeszcze taniej jest na Targówku, gdzie wybór mieszkań w stanie do niewielkiego odświeżenia w cenie poniżej 5,5 tys. zł za mkw. jest jeszcze większy.

A ile kosztują najdroższe mieszkania w najtańszych dzielnicach? Czy w tych dzielnicach powstają apartamenty albo mieszkania z wyższej półki?

Na Targówku ceny najdroższych mieszkań dochodzą do 10 tys. zł za mkw., podobnie jest na Białołęce. W każdym z tych przypadków nie mówimy o apartamentach, ale o nowym budownictwie, zwykle o mieszkaniach bogato wyposażonych i dobrze zaaranżowanych.

Jaki jest popyt na najdroższe mieszkania w najtańszych dzielnicach? Kto je kupuje? Czy za te same pieniądze da się znaleźć mieszkanie w najlepszych dzielnicach Warszawy?

Problem z takimi mieszkaniami jest taki, że klient wybierając tańszą dzielnicę, zwykle poszukuje niższych cen za mkw. nieruchomości. Dlatego jeśli na Białołęce spotyka się z cenami przypominającymi Ursynów, Mokotów czy Wilanów, to nie zwraca na nie uwagi.

Prawda jest brutalna. Szukając mieszkań na przykład na Targówku poszukujemy sprzyjających cen, znacznie niższych niż w innych dzielnicach. Dlatego łatwiej tu sprzedać mieszkanie do remontu w wielkiej płycie niż nowocześnie urządzony lokal w nowym budownictwie.

Oczywiście są wyjątki. Są klienci, którzy mieszkając w danym miejscu, chcą poprawić swoje standardy mieszkaniowe i monitorują rynek poszukując droższych, ciekawszych ofert. Jednak zwykle mieszkańcy Targówka czy Białołęki celują wtedy w rynek pierwotny, bo ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie to taniej niż zakup lokalu do wejścia za 9,5 tys. zł za mkw.

W tych dzielnicach znajdziemy też przykłady ofert po kilkanaście tysięcy za mkw. Takie wartości jeszcze długo pozostaną jedynie w sferze niespełnionych oczekiwań sprzedających.