Hossa mimo krachu na giełdach

– Polska branża magazynowa zawdzięcza dobrą kondycję niesłabnącemu zainteresowaniu ze strony międzynarodowych klientów biznesowych – zapewnia Tomasz Branecki, szef firmy pośredniczącej Jartom. – Zapotrzebowanie na nowe obiekty magazynowe jest na tyle duże, że problem z ich ograniczoną podażą coraz bardziej daje się we znaki – dodaje.

Jego zdaniem konsekwencje krachu na giełdach w większym stopniu mogą dotknąć segment nieruchomości mieszkaniowych niż np. sektor magazynowy.

– Deweloperzy preferują klientów biznesowych. Firmy mogą bowiem zagwarantować większą, niż w przypadku branży mieszkaniowej, płynność finansową. Są bardziej przewidywalnymi partnerami – twierdzi Tomasz Branecki.

[srodtytul]Stolica magazynów[/srodtytul]

Najwięcej powierzchni magazynowych w Polsce powstaje i jest przedmiotem najmu w Warszawie oraz w miejscowościach odległych od stolicy od kilku do 50 km. W całej aglomeracji warszawskiej miesięczne czynsze za metr kwadratowy wahają się od 3,1 do 6,2 euro.

[wyimek]4,6 euro za mkw. - tyle wynosi średni koszt wynajęcia magazynu w aglomeracji warszawskiej[/wyimek]

– Jest to duże zróżnicowanie stawek. Dlatego też klienci oczekują od doradców szybkiego przeanalizowania całej oferty rynkowej, z uwzględnieniem warunków finansowych, technicznych i lokalizacyjnych – opowiada Tomasz Branecki.

Stolica pozostaje wciąż niekwestionowanym liderem w zakresie powierzchni magazynowych – w samym podwarszawskim Błoniu znajdziemy ok. 400 tys. mkw. nowoczesnych hal. Jednocześnie systematycznie zwiększa się znaczenie innych regionów Polski. Z drugiej strony rola Warszawy jako centrum magazynowego zmniejsza się bardzo powoli. Ciągle bowiem mamy do czynienia z ogromnym zainteresowaniem nieruchomościami komercyjnymi usytuowanymi w tej metropolii.

[srodtytul]Dobre prognozy[/srodtytul]

Profil działalności przedsiębiorstw poszukujących powierzchni do wynajęcia jest bardzo zróżnicowany. W obrębie samych miast najemcami są firmy z branży kosmetycznej, papierniczej, wyposażenia wnętrz, elektronicznej, ogrodniczej, RTV/AGD i motoryzacyjnej. Natomiast poza głównymi aglomeracjami prym wiodą firmy logistyczne. – Nie można mówić o bardzo wyraźnej przewadze ilościowej jednych przedsiębiorstw nad drugimi albo o dominacji jednej branży – zauważa Tomasz Branecki.

Prognozuje znaczny wzrost liczby zawartych transakcji najmu w ostatnim kwartale 2008 r. Jednocześnie stawki czynszów nieznacznie pójdą do góry.

– Duże korporacje deweloperskie nie powinny obawiać się kłopotów z kredytowaniem swoich inwestycji. Obecna koniunktura na rynku magazynowym raczej nie ulegnie zmianie, zwłaszcza iż przed Polską stoją takie stymulujące wzrost gospodarczy wyzwania, jak organizacja Euro 2012 i związana z tym budowa sieci dróg – tłumaczy Tomasz Branecki.

[ramka]

[b]Miesięczne stawki czynszowe w Warszawie i okolicach (w euro za 1 mkw.)[/b]

- ProLogis Park Warszawa II – 5,10

- ProLogis Park Janki – 3,60

- ProLogis Park Nadarzyn – 3,50

- Maxima Industrial Park – 3,90

- Manhattan Bussines Center – 5,75

- Centrum Biznesu Stolica – 4,25

- Tulipan Park Warszawa – 3,10

- Platan Park – 6,00

- Good Point Puławska – 4,00

- Panattoni Park Pruszków – 3,80

- Panattoni Park Ożarów – 4,85

- Millenium Logistic Park Pruszków I – 3,50

- Millenium Logistic Park Pruszków II – 3,80

- Alliance Logistic Center Błonie – 3,70

- Panattoni Park Błonie – 3,25

- Żerań Park II – 6,20

źródło: Jartom[/ramka]

[ramka][b]Co słychać na rynku[/b]

Jarosław Wiśniewski - dyrektor logistyki w firmie Schenker

– Pomimo silnej konkurencji oraz rozwoju regionu łódzkiego i województwa dolnośląskiego Warszawa w dalszym ciągu pozostaje głównym centrum magazynowym Polski. Stolica i jej okolice utrzymują pozycję lidera ze względu na to, że są głównym rynkiem dystrybucji dla wielu sektorów. Konkurencyjność regionu łódzkiego, w tym Piotrkowa Trybunalskiego i Strykowa, wynika z centralnego położenia na mapie kraju, a także niedużej odległości pomiędzy Łodzią i Warszawą. Dodatkowo ważnym argumentem, który podnosi atrakcyjność obszaru łódzkiego pod kątem rozwoju powierzchni magazynowanych, jest rozwijająca się infrastruktura drogowa. Ważne czynniki to także dostępność gruntów pod nowe inwestycje oraz zasoby pracowników. Konkurencyjność obiektów na Dolnym Śląsku, w okolicach Wrocławia i Poznania kształtowana jest przez przemysłowy charakter lokowanych tam inwestycji. Obserwujemy sytuację, w której umowy na wynajem większości nowych magazynów w tej części Polski podpisywane są już w trakcie budowy. W przyszłości silną pozycję na magazynowej mapie Polski może zyskać również Trójmiasto. Potencjał rozwoju tego regionu wynika z uruchomienia autostrady oraz faktu, że deweloperzy zaczęli lokować tam nowe inwestycje. Nowe obiekty powstają także w takich miastach jak Szczecin, Lublin czy Rzeszów, jednak ich zasięg nie ma porównania z Warszawą czy Łodzią.

—kad[/ramka]