Skupiska mieszkaniowe w Warszawie

Katarzyna Lubaś, analityk z redNet Property Group, tłumaczy, że duża liczba inwestycji na Woli i w Wilanowie wiąże się przede wszystkim z dostępnością gruntów budowlanych.

– W tej pierwszej dzielnicy najbardziej popularna wśród deweloperów jest ul. Jana Kazimierza, gdzie można wybierać spośród ponad 820 mieszkań w ośmiu inwestycjach – mówi Katarzyna Lubaś.

Z danych redNet Property Group wynika, że na Białołęce po dwa projekty powstają przy ul. Berensona i Głębockiej. Na Mokotowie po trzy inwestycje rosną przy ul. Obrzeżnej i Chodkiewicza. W Wilanowie przy ul. Klimczaka jest sześć projektów z ponad 770 mieszkaniami, a przy al. Rzeczypospolitej – trzy z ponad 140.

Gotowe i w budowie

Przy ul. Jana Kazimierza Royal House buduje Gant Development. Na osiedlu powstanie 358 mieszkań od 23 do 95 mkw. w cenie od 5,6 tys. zł za mkw. – Zainteresowanie projektem jest duże, na co wpływ mają m.in. lokalizacja i konkurencyjne ceny – mówi Dariusz Wilk z Ganta.

Przy tej samej ulicy mieszkania m.in. w Bell'Arte oferuje Bouygues Immobilier Polska (BI Polska). Do kupienia są lokale od 64,5 do 117 mkw. w cenach ok. 6,9 tys. zł za mkw. Według Krzysztofa Fodera z BI Polska zainteresowanie deweloperów Odolanami, a w szczególności terenami wzdłuż ul. Jana Kazimierza wynika z dobrej lokalizacji: odległość od ścisłego centrum stolicy to  5,5 km. – Konkurencja jest duża, a o wyborze oferty często decydują niuanse, jak np. wielkość balkonu czy całkowita cena lokalu niższa zaledwie o kilka tys. zł. Największe szanse powodzenia mają nieduże, tzw. kompaktowe mieszkania – ocenia Krzysztof Foder.

Z dodatkowymi usługami

Zagłębiem mieszkaniowym jest też Miasteczko Wilanów. Mieszkania w rejonie ul. Klimczaka buduje m.in. Qualia Development. Mkw. lokalu w projekcie Nowy Wilanów można kupić w cenie niższej niż 5,9 tys. zł.

Ostoja Wilanów przy ul. Hlonda to inwestycja spółki Fadesa Polnord Polska. Na osiedlu ma powstać ok. 2 tys. mieszkań. W realizowanym teraz etapie deweloper zaplanował 324 lokale. Do kupienia są mieszkania od 33 do 189 mkw. w cenach od 7,4 tys. zł. Małgorzata Gryc z firmy w Fadesa Polnord Polska ocenia, że popularność tego rejonu stolicy wynika m.in. z faktu, że jest objęty nowym planem miejscowym, który przewiduje m.in. wiele zielonych miejsc, alejki spacerowe, szerokie ulice. – Największe szanse na powodzenie mają inwestycje, w których oferowane są dodatkowe usługi, np. punkty handlowe czy restauracje – ocenia Małgorzata Gryc.

Na terenie Miasteczka Wilanów spółka Robyg prowadzi dwie inwestycje: Nową Rezydencję Królowej Marysieńki i Osiedle Zdrowa. W tym pierwszym projekcie, w sąsiedztwie Pałacu Wilanowskiego, znajdą się mieszkania od 60 do 230 mkw. Ceny mkw. zaczynają się tu od 5,5 tys. zł.

Agnieszka Senderowicz ze spółki Robyg przyznaje, że klienci szukający mieszkań w tej lokalizacji mają ogromny wybór. – O tym, którą ofertę wybiorą, decyduje nie tylko cena. Ważne są także infrastruktura, jakość wykończenia i bezpieczeństwo – wylicza.

Na Białołęce przy ul. Berensona mieszkania buduje m.in. Unidevelopment. Na osiedlu Lykke firma zaplanowała 165 lokali. W ofercie są mieszkania od 33 do ponad 80 mkw. Ceny mkw. zaczynają się od 5,9 tys. zł. Mariola Matczak-Augustyniak z Unidevelopment przyznaje, że ten rejon Białołęki jest wciąż popularny wśród deweloperów. – Spadek zdolności kredytowej klientów powoduje, że szukają tańszych ofert. Biorą więc pod uwagę mniejsze mieszkania na osiedlach bardziej oddalonych od centrum – tłumaczy Mariola Matczak-Augustyniak. Dodaje, że na Białołęce można realizować inwestycje dopasowane do dzisiejszych wymagań klientów. – Na popularność Białołęki wpływa też duża dostępność gruntów, które można kupić w korzystnych cenach, co przekłada się na atrakcyjną ofertę mieszkaniową – mówi przedstawicielka Unidevelopment.

Także przy ul. Berensona osiedle Cztery Pory Roku buduje Murapol. Na klientów czekają lokale od 45 do 70 mkw. Ceny mkw. wahają się od 5,9 do 6,4 tys. zł. Michał Sapota, wiceprezes Murapolu, przyznaje, że atutami tej części Białołęki są atrakcyjne ceny mieszkań, mieszczące się w limicie narzuconym przez „Rodzinę na swoim", oraz coraz lepsza komunikacja. – Powstają tu także punkty handlowo-usługowe – mówi Michał Sapota. Dodaje, że w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania od powyżej 20 do 50 mkw. z dwoma i trzema pokojami, których cena nie przekracza 300 tys. zł. – Najdłużej na klientów będą czekały duże, 60–80-metrowe, dwupokojowe lokale bez osobnej kuchni, o niskiej jakości. Są zbyt drogie i niepraktyczne – ocenia Sapota.