"Żyjemy w nudnej epoce, w której toczy się dyskusja na temat tego, że polityka państwa ma równoważyć szanse, korygować niedociągnięcia rynków" - powiedziała Mazzucato, profesor ekonomii i innowacji na Uniwersytecie w Sussex we wtorek podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej.
"Rola państwa nie powinna polegać na bandażowaniu, bo to nie jest polityka prowadząca do budowy interesującego partnerstwa czy ekosystemu sprzyjającego innowacjom" - podkreśliła. Jej zdaniem powinniśmy myśleć nieszablonowo o innowacjach i roli państwa w tym obszarze.
"Trzeba budować partnerstwa i ekosystemy (...). Pytanie brzmi jaki ekosystem, jakie partnerstwo jest nam potrzebne w XXI wieku. W jaki sposób możemy go budować?" - zastanawiała się Mazzucato.
Przypomniała, że obecnie w wielu organizacjach na całym świecie takich, jak UE, OECD czy ONZ mówi się o zielonym rozwoju, inkluzywnym, zrównoważonym, a trzema kluczowymi słowami w tej dyskusji są: innowacje, zrównoważenie i inkluzywność. Zwróciła uwagę, że trzeba wypracować wspólną narrację, w której będziemy się uczyć rozumieć treść tych słów.
Podczas wystąpienia Mariana Mazzucato odwołała się do swojej książki "Państwo przedsiębiorcze" i przypomniała, że jest kilka regionów, państw, miast, które rozwijają się w sposób "inteligentny, oparty na innowacji". Gdzie de facto państwo robiło znacznie więcej niż tylko "nakładało bandaże". Było aktywne w kształtowaniu, współtworzeniu rynku, a nie tylko go naprawiało. Przykładem jest Dolina Krzemowa czy Chiny.