MF rozpoczęło w tym roku wymianę środków z UE za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, gdy w lutym złoty osłabił się do poziomu około 4,90 zł za euro.

Dziś w południe kurs euro oscylował wokół poziomu 4,43.

- Z założenia nie chcemy być aktywnym uczestnikiem rynku walutowego i wpływać na kurs złotego. Standardowym rozwiązaniem powinna być wymiana środków unijnych i z emisji zagranicznych w banku centralnym. W chwili paniki na rynku wymieniliśmy część środków unijnych na rynku. Zrobiliśmy to jednak przy użyciu bardzo małych środków - dodał wiceminister.

Radziwiłł poinformował także, że resort finansów, który uplasował na początku tygodnia obligacje o wartości 2 mld dolarów obecnie nie planuje kolejnych emisji zagranicznych, choć nie wyklucza ich w przyszłości.