W I kwartale 2012 roku fiński koncern zanotował 1,34 mld euro straty operacyjnej, wobec 439 mln euro zysku operacyjnego rok wcześniej - wynika z raportu spółki. To ponad cztery razy więcej niż prognozowali analitycy. Rynkowy konsensus zakładał stratę w wysokości 312,6 mln euro.

Przychody Nokii w I kwartale 2012 roku spadły o prawie 29 proc.rok w ujęciu rocznym do 7,4 mld euro wobec  10,4 mld euro w analogicznym okresie rok wcześniej. To wynik zbliżony do prognoz. Konsensus kształtował się na poziomie 7,37 mld euro.

Choć strata może wydawać się gigantyczna, wynika ona w dużej mierze z szacowanych na 1,1 mld euro zdarzeń o charakterze jednorazowym, w tym około 772 mln euro wygenerowanych przez joint venture Nokia Siemens. Nokia tłumaczy stratę presją ze strony konkurencji.

W zeszłym tygodniu borykający się z problemami producent telefonów komórkowych ostrzegł, że może ponieść stratę w dwóch pierwszych kwartałach tego roku na działalności związanej z telefonami, ponieważ usiłuje tak zreorganizować linię swoich produktów, aby móc skutecznie konkurować z rywalami – Applem i Samsungiem.

Perspektywy stojące przed Nokią pogorszyły się ze względu na zaciekłą konkurencję – głównie ze strony Apple'a i Samsunga. Nokia dała się w ostatnim roku zdystansować na lukratywnym rynku smartfonów Apple'wi oraz telefonom wykorzystujących system Android Googla. Częściowo wynikało to z jej słabych wyników w USA, gdzie jej udział w rynku smartfonów stopniał do poniżej 1 procenta. Do roku 2007 Nokia była niekwestionowanym liderem rynku telefonów komórkowych do momentu pojawienia  się na rynku Iphone'a produkowanego przez Apple.