Wprowadzenie od 1 stycznia br. ulgi w akcyzie dla przedsiębiorstw energochłonnych miało być wsparciem dla działających w Polsce hut, które były mało konkurencyjne nie tylko wobec graczy z Białorusi czy Rosji – którzy nie ponoszą kosztów unijnej polityki klimatycznej – ale nawet wobec producentów stali w UE.
Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, branża skarży się na utrudnienia w stosowaniu przepisów – pojawiają się pierwsze spięcia z urzędami kontroli skarbowej w kwestii interpretacji tego, co jest, a co nie jest procesem metalurgicznym objętym ulgą.