Police mają własne złoża surowców w Senegalu. Jak powiedział Wardacki, w tej chwili inwestycja w Senegalu jest analizowana. "Dostrzegamy plusy, ale musimy też przeanalizować te sygnały i te elementy, które do nas docierały" - powiedział Wardacki.
"Odzyskujemy kontrolę, bo jako zarząd tej pełnej informacji nie mieliśmy. Dokonaliśmy zmiany w radzie zarządzającej; jest dwóch pracowników merytorycznych, którzy mają podjąć działania pozwalające nam uzyskać pełne informacje potrzebne do rzetelnej analizy ekonomicznej" - dodał prezes.
Dziennikarze pytali, jakie sygnały dotarły do zarządu. Wardacki odparł, że "różne, i dobre, i złe". "Dlatego to wymaga dokładnej analizy i w tej chwili nie chcę żadnej diagnozy stawiać, bo jesteśmy na etapie analizy i zarząd podejmując uchwałę niezwłocznie z akcjonariuszami i z rynkiem (informacją - PAP) się podzieli" - dodał.
Wardacki pytany był także o budowę w Policach nowej instalacji do produkcji propylenu za 1,7 mld zł. Prezes odparł, że inwestycja nie jest w żaden sposób zagrożona i "jest w toku".
"Harmonogram, który był przyjęty, jest realizowany i obecny zarząd dokonuje weryfikacji. Nam zależy na realnych terminach i te terminy muszą być zrealizowane. Nie dopuszczamy odstępstw w przyjętym harmonogramie" - powiedział.