Prawie 40 tys. wierzycieli Staropolskiego odzyska dzięki temu w sumie 122 mln zł. To właśnie cena, po jakiej Invest-Bank przejął Staropolski.Część klientów dostanie z powrotem 100 proc. swoich oszczędności. Ci, którzy zgodzili się na redukcję wierzytelności, otrzymają tylko część pieniędzy.
– Poszczególne składniki majątku przedsiębiorstwa bankowego będą nam wydawane przez syndyka etapami – mówi dyrektor biura zarządu Invest-Banku Tomasz Krzak. – Przewidujemy, że ten proces potrwa ok. dwóch miesięcy.Dopiero potem bank rozpocznie wypłacanie pieniędzy wierzycielom Staropolskiego zgodnie z listą wierzytelności zatwierdzoną przez sędziego komisarza. – Każdy z wierzycieli dostanie od nas list, w którym poinformujemy, jak i gdzie będą zwracane pieniądze. Planujemy też uruchomienie specjalnego numeru telefonu dla wierzycieli, pod którym będą mogli uzyskać wszelkie dodatkowe informacje. O numerze telefonu poinformujemy także w tym liście – tłumaczy Tomasz Krzak. Korespondencja z Invest-Banku powinna dotrzeć do wierzycieli już w drugiej połowie października. Invest-Bank przewiduje, że obsługa byłych klientów Staropolskiego potrwa trzy miesiące.
[i]40 tys. osób zgłosi się do Invest-Banku po ulokowane lata temu w Staropolskim pieniądze[/i]
– Dla nas to bardzo dobra wiadomość – komentuje sprzedaż Banku Staropolskiego jeden z jego byłych klientów, który chce zostać anonimowy. – Gdyby rada wierzycieli nie zgodziła się na warunkową sprzedaż, a Invest-Bank by tego przedsiębiorstwa w upadłości nie kupił, to nasze pieniądze by przepadły.
Pozostałości po Staropolskim Invest-Bank kupił za środki własne. – Nie było potrzeby dokapitalizowania banku – mówi Tomasz Krzak.Po 2000 r. ponad 600 mln zł 145 tys. klientom upadłego Staropolskiego wypłacił Bankowy Fundusz Gwarancyjny.