Uchylając 2 lipca immunitet Józefowi Iwulskiemu, prezesowi Izby Pracy SN, Izba Dyscyplinarna SN zawiesiła go w czynnościach służbowych i obniżyła wynagrodzenie o 25 proc. Orzeczenie jest nieprawomocne, ale natychmiast wykonalne. Mimo to prezes Iwulski stawił się do pracy, by wykonywać obowiązki prezesa, gdyż nie uznaje ID za sąd.
Pierwsza prezes SN uważa, że uchwała ID jest wykonalna, nie ma natomiast procedury zawieszenia go w czynnościach. Oczekuje jednak, że sam prezes Iwulski przestanie kierować izbą, bo wykonuje też czynności orzecznicze, co może być później podstawą kwestionowania orzeczeń – powiedział „Rz" Aleksander Stępkowski, rzecznik SN.
Czytaj także:
Izba Dyscyplinarna odebrała immunitet sędziemu Józefowi Iwulskiemu
ID uchyliła prezesowi Iwulskiemu immunitet na wniosek prokuratorów IPN, którzy chcą mu postawić zarzut bezprawnego skazania w stanie wojennym 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL. Sędzia broni się, że przejściowo orzekał w sądzie wojskowym powołany do obowiązkowej służby wojskowej. Tymczasem w ostatni czwartek ID uchyliła immunitet sędziemu SN w stanie spoczynku Stanisławowi K. oraz sędziemu olsztyńskiego SO Remigiuszowi C. w związku z orzekaniem w stanie wojennym przeciwko opozycjonistom. Prokuratorzy IPN chcą pociągnąć K. do odpowiedzialności w związku z orzekaniem w trzech sprawach z 1982 r., m.in. o roznoszenie ulotek antykomunistycznych i umieszczanie na ulicach napisów nawołujących do obalenia władzy komunistycznej. W drugiej sprawie działacza NSZZ Solidarność skazano na rok więzienia z warunkowym zawieszeniem, a sędzia C. jako przewodniczący składu orzekającego zgłosił zdanie odrębne o wymierzenie podsądnemu bezwzględnego więzienia.
