Zygmunt Zaremba: Straciłem iluzję o przezwyciężeniu ciemnoty

Jak postrzegały Polskę czołowe postacie II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 23.11.2018 18:00

Zygmunt Zaremba: Straciłem iluzję o przezwyciężeniu ciemnoty

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Plus Minus: Kandydował pan w styczniu 1919 r. z ramienia Polskiej Partii Socjalistycznej do Sejmu Ustawodawczego. ?Co zapamiętał pan z kampanii wyborczej?

Zygmunt Zaremba: Kwaterę główną miałem w Skarżysku, w mieszkaniu starych działaczy miejscowych. Sympatyczny światek gromadki robotniczej, pełen wiary w sprawę robotniczą. Przynieśli mi zerwany gdzieś z płotu afisz endecki, przedstawiający mnie w rosyjskiej kosoworotce, z toporem zamachniętym, by zburzyć krzyż. Na mój uśmiech zareagowali ostrzeżeniem, żeby tego nie lekceważyć, bo to działa nie tylko na kobiety wiejskie, które pójdą do urny wyborczej z wiarą, że bronią krzyża przed zniszczeniem. Nie dodawało mi też otuchy zjawianie się jakichś pomyleńców, niby sympatyków partii, w rodzaju księdza z kościoła narodowego, który zapewniał o poparciu swoim i reprezentowanej przez niego setki wiernych, ale wymagał, żebym wyraźnie zaświadczył o kłamstwie zarzutów, iż PPS walczy z każdą religią Chrystusową.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami