"Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego podobnie jak jego wcześniejszy film „Ida" to kino, które jest dla mnie ważne. Nie tylko ze względu na historię, ale również świetne zdjęcia i fantastyczne role aktorskie, które zapadają w pamięć. Do tego w „Zimnej wojnie" warto zwrócić uwagę na genialnie skomponowaną przez Marcina Maseckiego muzykę.
Polecam także jego piosenki powstałe w duecie z Janem Młynarskim utrzymane w przedwojennym klimacie (album „Noc w wielkim mieście" z 2017 r.). Gdyby nie hitlerowski but, jakżeby się ta muzyka pięknie rozwijała. Przypomnienie tych starych klimatów jest cudne, choć smutno, że ten świat zniknął.
Niedawno byłam w Chorzowie na świetnym koncercie szwedzkiej piosenkarki Sophie Zelmani. Słucham jej twórczości od dłuższego czasu i ta muzyka to zdecydowanie coś dla wrażliwców. Pięknie brzmiące, świetnie zaaranżowane piosenki wraz z doskonale poprowadzoną grą gitarzysty Larsa Halapiego – to uczta dla uszu i duszy....
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.