"Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego podobnie jak jego wcześniejszy film „Ida" to kino, które jest dla mnie ważne. Nie tylko ze względu na historię, ale również świetne zdjęcia i fantastyczne role aktorskie, które zapadają w pamięć. Do tego w „Zimnej wojnie" warto zwrócić uwagę na genialnie skomponowaną przez Marcina Maseckiego muzykę.
Polecam także jego piosenki powstałe w duecie z Janem Młynarskim utrzymane w przedwojennym klimacie (album „Noc w wielkim mieście" z 2017 r.). Gdyby nie hitlerowski but, jakżeby się ta muzyka pięknie rozwijała. Przypomnienie tych starych klimatów jest cudne, choć smutno, że ten świat zniknął.