Proporczyki, transparenty, flagi, tablice w trzech narodowych kolorach: czerwonym, białym i niebieskim z hasłami np. „Keep America Great!" są już gotowe do wysyłki z chińskiego zakładu Jiahao Flag Co w prowincji Anhui, szwaczki obrębiają na maszynach kolejne proporczyki z napisem "Trump 2020".

Od marca wyprodukowano tam 90 tys. sztuk - stwierdziła dyrektorka zakładu Yao Yuanyuan, wyjątkowo dużo jak na ponad dwa lata przed początkiem kampanii, ale jej zdaniem powodem tego jest wojna handlowa z Amerykanami.

- To nie przypadek, Amerykanie korzystają z tego, że stawki celne jeszcze nie wzrosły - wyjaśniła. Jej zakład produkował podobne materiały do kampanii Trumpa w 2016, gdy głównym hasłem było "Make America Great Again". Magnesem była cena: każdy proporczyk kosztuje dolara.

Jeśli dojdzie do wojny na stawki celne, to wszystko może zmienić się.- Jeśli D.Trump będzie nadal domagać się wyższych ceł, to może okazać się, że nie będę w stanie przyjąć nowych zamówień - stwierdziła dyrektorka Yao. - A nasze obroty były doskonałe od 2015 r. Każdy może być patriotą, ale to nie poprawi jego gospodarki - dodała.

Zakład Jiahao Flag produkuje nie tylko materiały dla Trumpa, szyje również sztandary w barwach narodowych dla innych krajów, nawet tęczowe dla organizacji gejów i lesbijek. Jedna ze szwaczek, Sun Lijun śpi spokojnie i przejmuje się wojna handlową. - Wiem, że cła Trumpa będą mieć skutek w Chinach, ale wcale nie przejmujemy się tym, bo każdego dnia robimy zagraniczne flagi - powiedziała.