Rewolucja technologiczna napędza rynki

Rzeczywistość przynosi coraz to nowe zagrożenia i wyzwania. Ale przy dobrym przygotowaniu może być to szansa na wzmocnienie przedsiębiorstw, jak i gospodarki jako całości.

Publikacja: 16.10.2018 00:01

Jak wykorzystać szanse w nowoczesnej gospodarce – zastanawiali się uczestnicy panelu „Dokąd zmierza

Jak wykorzystać szanse w nowoczesnej gospodarce – zastanawiali się uczestnicy panelu „Dokąd zmierza polska gospodarka”

Foto: Fotorzepa/Borys Skrzyński

– Ostatnie 100 lat w polskiej gospodarce nazwałbym ekonomią zrywów, krótkich okresów wielkich inwestycji i industrializacji, które jednak nie tworzyły trwałych podstaw rozwoju – mówił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, podczas debaty „Dokąd zmierza polska gospodarka – kiedy będziemy gospodarką 4.0?".

– Rok 1989 zastał nas z najniższym poziomem dochodów wobec lidera technologicznego od niemal 500 lat. Obecnie ten poziom znacznie wzrósł i mamy szansę przebić szklany sufit ograniczający polską gospodarkę od wieków i znaleźć się w światowej czołówce – dodał.

Zrównoważona działalność

Jego zdaniem pozwoli na to gospodarka równowagi i spójności, którą teraz mamy okazję budować. Z punktu widzenia takiej instytucji rozwojowej jak grupa PFR oznacza to zrównoważoną działalność. To znaczy zaangażowanie i w duże projekty nowoczesnej infrastruktury (takie jak Centralny Port Komunikacyjny), i duże inwestycje przedsiębiorstw i samorządów, ale również w bardziej rozproszone przedsięwzięcia wzmacniające różne segmenty rynku.

Zdaniem Krzysztofa Krawczyka, partnera CVC Capital Partners (to amerykański fundusz inwestycyjny, który trzy lata temu kupił spółkę PKP Energetyka), taka równowaga powinna oznaczać także stabilność warunków prowadzenia działalności.– Większość inwestorów, którzy pojawiają się w Polsce, mają plan nie na pół roku czy rok, ale na dekady. W związku z tym przewidywalność i możliwość dostosowania modelu działania do zmian jest kluczowa – mówił.

Ciekawy, jak opisywał Krawczyk, jest model działania CVC Capital Partners. – Mamy określony kanon inwestycyjny, jeśli chodzi o ochronę środowiska, odpowiedzialność społeczną, bezpieczeństwo czy ład korporacyjny. To kanony, które obecnie będą stanowiły o tym, czy ktoś się rozwija szybciej czy wolniej. Takie wymagania muszą spełniać wszystkie spółki, które mamy w portfelu, jest to więc coś, co łączy polskie przedsiębiorstwa ze światowymi liderami – podkreślał prezes. Z kolei możliwość śledzenia najnowszych trendów w ramach rewolucji technologicznej w różnych krajach pozwala spółkom CVC Capital Partners szybko reagować na pojawiające się trendy i znajdować efektywnie rozwiązania. Dzięki temu – przekonywał Krawczyk – PKP Energetyka stała się liderem w w polskim sektorze energetycznym, jeśli chodzi cyberbezpieczeństwo.

Potrzebny impuls

Z kolei Poczta Polska chciałaby stać się liderem na rynku dostaw w obszarze e-commerce. – Logistyka staje się coraz ważniejszym elementem gry rynkowej, gospodarka i coraz więcej firm przenosi się do internetu, a my chcemy stać się głównym graczem w łańcuchu dostaw – mówił Przemysław Sypniewski, prezes Poczty Polskiej. – Konkurencja jest bardzo ostra, mamy mnóstwo firm kurierskich,ale Poczta Polska nie zamierza składać broni. Dużo inwestujemy w nowe technologie i usługi cyfrowe, mamy szansę zyskać przewagę ze względu na posiadana zasoby – uznał prezes. Dodał, że także w zakresie elektronicznych listów PP ma potencjał stać się liderem, tyle żeby w ogóle ten rynek się rozwinął, potrzeba chociażby zmiany 100 aktów prawnych.

– Dużym impulsem dla polskiej gospodarki mogą być nowe regulacje dotyczące stref ekonomicznych – podkreślał z kolei Marcin Chludziński, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu. – Dotychczas dostęp do preferencji wynikających z obecności w SEE był trochę ekskluzywny, teraz chcemy otworzyć go na innowacyjny, mniejszy, w tym także polski kapitał – przekonywał.

Chludziński odniósł się też do obaw, że rosnące koszty pracy w Polsce odstraszą inwestorów zagranicznych. – Kiedyś koszty pracy były ważnym czynnikiem wyboru lokalizacji, ale to się zmienia. Inwestorzy zagraniczni bardzo cenią sobie kulturę pracy w Polsce, pracowitość, zaangażowanie, otwarty sposób myślenia, innowacyjność. Zresztą gospodarka 4.0 oznacza, że skończył się czas myślenia o przenoszeniu produkcji tam, gdzie jest tania siła robocza, nowoczesne technologie pozwalają na zupełnie inną organizację takich procesów – podkreślał prezes ARP.

– Ostatnie 100 lat w polskiej gospodarce nazwałbym ekonomią zrywów, krótkich okresów wielkich inwestycji i industrializacji, które jednak nie tworzyły trwałych podstaw rozwoju – mówił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, podczas debaty „Dokąd zmierza polska gospodarka – kiedy będziemy gospodarką 4.0?".

– Rok 1989 zastał nas z najniższym poziomem dochodów wobec lidera technologicznego od niemal 500 lat. Obecnie ten poziom znacznie wzrósł i mamy szansę przebić szklany sufit ograniczający polską gospodarkę od wieków i znaleźć się w światowej czołówce – dodał.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
100 Lat Polskiej Gospodarki
Grzegorz W. Kołodko: Największym wyzwaniem jest demografia
100 Lat Polskiej Gospodarki
Jan Grzegorz Prądzyński: Wielkim wyzwaniem będą samochody autonomiczne
100 Lat Polskiej Gospodarki
Dąbrowski: Otworzyć się na potrzeby nowego pokolenia
100 Lat Polskiej Gospodarki
Gróbarczyk: 5 minut, które trzeba wykorzystać
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
100 Lat Polskiej Gospodarki
Dziubiński: Mamy wielki potencjał