Mecze towarzyskie z Ukrainą (7 czerwca) i Turcją (10 czerwca) odbędą się na PGE Narodowym, a reprezentacja Polski zgrupowanie przed Euro 2024 spędzi w Warszawie.
Obroniony przez Wojciecha Szczęsnego rzut karny w meczu z Walią o Euro 2024 (0:0, k. 5:4) uratował polską piłkę przed rewolucją. A może by się przydała.
Awans rodził się w bólach, tak jak samo pokonanie Walijczyków, ale Polacy wystąpią na Euro 2024, bo wcielili w życie truizm, że barażów się nie gra, tylko je wygrywa. Nie będzie trzęsienia ziemi, a Michał Probierz pozostanie selekcjonerem na dłużej.
- Zobaczymy jak ta drużyna będzie się dalej rozwijała, wczoraj pokazała charakter, walczyła do końca - mówił po meczu Walia-Polska były pomocnik reprezentacji Polski, a potem trener m.in. wielu reprezentacji z Afryki, Henryk Kasperczak w rozmowie z RMF FM.
- Jestem zadowolony, bo większość skazywała nas na porażkę. Stworzyliśmy tymczasem dobre widowisko, które było pełne emocji - mówi po spotkaniu Walia - Polska (0:0 k. 4:5) o Euro 2024 selekcjoner Michał Probierz.
Przemysław Frankowski zakończył mecz Polska - Estonia (5:1) po pierwszej połowie i nie wiadomo, czy zagra we wtorek z Walijczykami w barażach o Euro 2024. Zgrupowanie opuścili Matty Cash oraz Dominik Marczuk, a do kadry dołączył Paweł Wszołek.