Sprzeciwiali się temu radni wspierający prezydenta, argumentując, że za kilkanaście miesięcy i tak czekają nas wybory samorządowe, a koszt referendum poważnie wpłynie na budżet Lubina. Decyzja zaś ma czysto polityczne podłoże, opinia bowiem regionalnej izby obrachunkowej w sprawie wykonania budżetu była pozytywna.