Władze gminy już kilka tygodni temu zapowiadały, że w ostateczności mogą zwrócić się do Parlamentu Europejskiego w sprawie protestu przeciwko budowie kopalni węgla brunatnego na złożu roboczo nazywanym Legnica.
W przeciągu ostatnich tygodni pojawiały się w mediach informacje o tym, że zasięg kopalni, którą rząd planuje wybudować na tym terenie może być znacznie większy, niż to początkowo zakładano.
Zaniepokoiły się tym gminy z powiatu głogowskiego, które jeżeli nie są zagrożone samą odkrywką, mogą zostać objęte zabezpieczeniem złoża, co według samorządowców może całkowicie zatrzymać rozwój poszczególnych miejscowości.
- Teraz zbieramy podpisy pod petycją - powiedział nam Janusz Łucki, rzecznik gminy. - Potrwa to co najmniej kilka dni. Pod petycją podpisać się mogą wszyscy mieszkańcy terenów zagrożonych powstaniem kopalni, a także sąsiednich miejscowości. Do końca stycznia petycję chcemy wysłać do Parlamentu Europejskiego.