Stawki czynszu w lokalach wystawianych na przetarg to 9 – 10 zł za mkw. Dla porównania – najemcy w pozostałych lokalach w tych samych budynkach płacą 6 – 6,6 zł za mkw.

Aby móc wystartować w przetargach na najem czynszówek mających powyżej 80 mkw., trzeba jednak oddać miastu dotychczas zajmowane na podstawie tytułu prawnego mieszkanie – chodzi albo o prawo własności, albo prawo najmu lokalu komunalnego.

Jak tłumaczy Katarzyna Łęgiewicz, zastępca dyrektora miejskiego Biura Polityki Lokalowej, przedmiotem przetargu nie jest wysokość stawki czynszu w wynajmowanych mieszkaniach, ta bowiem jest z góry ustalona.

Pod uwagę brana jest wartość przekazywanego miastu lokalu. Jednym słowem – wygrywa ten, kto zaproponuje lepszy, czyli droższy lokal na zamianę.

Co będzie do wynajęcia w jesiennym przetargu? Przy ul. Ząbkowskiej, gdzie czynszówki powstały w 1998 i 2000 roku, miasto proponuje lokale o powierzchniach: 80,45, 103,33 i 162, 64 mkw.

Przy ul. Meissnera można zaś powalczyć o 101,91 i 124,08 mkw. Te południowopraskie mieszkania liczą sobie prawie dziewięć lat.

Jedynym pustym od zawsze lokalem, na wynajęcie którego dotychczas nie znalazł się chętny, jest ponad 162-metrowe mieszkanie przy ul. Ząbkowskiej, wybudowane w 2000 r.

– Ten lokal był wystawiany w przetargu pięć razy, wraz z innymi mieszkaniami w tej lokalizacji – informują miejscy urzędnicy. Pozostałe cztery lokale, które są dziś do wynajęcia, zostały zaś zwolnione przez poprzednich lokatorów.

Miasto do przetargów wystawia jedynie lokale mające więcej niż 80 mkw. Takich czynszówek jest w sumie 712. Znajdują się one w budynkach przy ul. Ząbkowskiej (224 mieszkania), ul. Abramowskiego (45 lokali) ul. Marii Kazimiery i ul. Mickiewicza 65 (łącznie218 lokali) i przy ul. Meissnera (225).

Przez kilka lat miasto miało problem z wynajęciem wszystkich dużych powierzchni. Czynszówki stały więc puste i niszczały.

Jak informuje Katarzyna Łęgiewicz, zasiedlanie mieszkań zakończyło się jednak w 2008 roku.