Z serwisu Domy.pl wynika, że z miesiąca na miesiąc spada średnia cena ofertowa za mkw. używanych mieszkań we Włochach. W ciągu roku zanotowano spadek o 6 proc. i choć wydaje się to niewiele – w tym czasie w pozostałych warszawskich dzielnicach ceny były znacznie bardziej stabilne.

Jak jednak zauważa Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN), spadek stawek wynika tu z wielkości oferowanych mieszkań. We Włochach sporo jest dużych lokali, w dodatku często ze starych osiedli, co przełożyło się na średnią cenę – tłumaczy Krakowiak.

Zdaniem przedstawicieli agencji Metrohouse najbardziej taniały używane mieszkania tam, gdzie najsilniej spadły stawki deweloperskie, a w dodatku wybór nowych „M" jest duży.

– Z naszych obserwacji wynika, że w ostatnich latach do największych obniżek doszło w Ursusie, a nie we Włochach. W tej dzielnicy latem 2007 r. sprzedawaliśmy lokale za 7,9–8,2 tys. zł za mkw., podczas gdy w ubiegłym roku transakcje zaczynały się od 5,9 tys. zł za mkw. Włochy znajdują się bezpośrednio przy Ursusie, dlatego tam też widać spadki – mówi Silwana Piotrowicz, dyrektor oddziału Metrohouse.

Jak jednak zaznacza Robert Barszcz, przedstawiciel agencji Ober-Haus, oferta kawalerek czy dwóch pokoi jest w tej dzielnicy nieduża. – Dopiero teraz deweloperzy wprowadzili na rynek więcej mniejszych lokali, widząc zwiększone zainteresowanie klientów tą dzielnicą – dodaje.

Obecnie, według Metrohouse, we Włochach można kupić dwa pokoje (liczące 40–45 mkw.) za 310 tys. I są to lokale z nowszego budownictwa (2000 r.). Z kolei według WGLiN 35–45-metrowe kawalerki czy „dwójki" są do wzięcia już za ok. 250–260 tys. zł.

– Czasami tanio może trafić się mieszkanie w starym domu, gdzie nie ma pełnej infrastruktury. Takich ofert jest jednak niewiele, ponieważ w tej dzielnicy dominuje zabudowa jednorodzinna. W nowych inwestycjach najtańsze lokale kosztują 5,5 tys. zł za mkw. Są to jednak duże mieszkania, liczące ponad 120 metrów – opowiada Edyta Krakowiak.

Włochy, zdaniem pośredników, to świetna alternatywa dla Ochoty, Mokotowa czy Ursusa.

– Dzielnica ta jest dość blisko centrum, a nowe mieszkania są tu tańsze niż np. na Ochocie. Jest to dobra oferta dla młodych ludzi, którzy decydują się na swoje pierwsze lokum – twierdzi Silwana Piotrowicz.

W tej dzielnicy największym wzięciem, według Roberta Barszcza, cieszą się lokale 3–4-pokojowe oraz domy.

– Klienci na mieszkania przeznaczają średnio ok. 550 tys. zł. Na tle innych dzielnic Włochy nie są zbyt popularne, ale to się zaczyna powoli zmieniać – opowiada Robert Barszcz.