Najtańsze grunty mogą bowiem kosztować nawet ok. 10 zł, podczas gdy ceny najdroższych dochodzą do 1 tys. zł za mkw. Biorąc pod uwagę średnią cenę działki budowlanej na Mazowszu, na parcelę o powierzchni 2 tys. mkw. wydamy ok. 210 zł za mkw. – Ceny działek na Mazowszu tradycyjnie są niższe po wschodniej stronie województwa, a wyższe w zachodnich miejscowościach – zauważa Skoczeń.

W Warszawie popyt na działki jest szczególnie widoczny na obrzeżach miasta. Chętnych nie brakuje też na tereny bliżej centrum. – Nawet niewielkie działki cieszą się dziś powodzeniem wśród małych deweloperów. W efekcie ich ceny nie dość, że nie spadają, to w niektórych lokalizacjach nawet idą w górę. W takiej sytuacji klient indywidualny przegrywa konkurencję z deweloperem. Zmuszony jest więc szukać oferty dla siebie dalej, poza Warszawą. Celuje przy tym w lokalizacje pozwalające mu jak najszybciej dojechać do stolicy – tłumaczy Adam Bronisz, właściciel agencji BB Nieruchomości.

Ale i poza Warszawą działek szukają nie tylko inwestorzy indywidualni – również deweloperzy. Mają tam większy wybór, stawki są niższe. Wyścig po ziemię jest znacznie słabszy. Deweloperzy kupują większe działki. Przeważnie chcą budować na gruntach od 0,5 do 3 ha. Raczej więc nie wchodzą w drogę indywidualnym kupcom, którzy rzadko decydują się na powierzchnie ponad 1 tys. mkw. – Ponadto droższe oferty nikogo nie skuszą. Klienci wolą polować na okazje – zaznacza Adam Bronisz. Dodaje, że ostatnio podrożały działki  w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego. Klienci zdecydowani na tę lokalizację zapłacą ponad 300 zł za mkw. ziemi. – Podwyżki wiążą się z rozwojem osiedli mieszkaniowych w tym mieście i coraz lepszą komunikacją kolejową ze stolicą – tłumaczy Bronisz.

—Dorota Kaczyńska