Barman nalewa piwo jak Bóg przykazał, z apetyczną pianką. Ale właściwie, skąd się bierze pianka? A te bąbelki w szklance lemoniady pani spoczywającej z gracją na sąsiednim zydlu? Zwyczajny barman może tego nie wiedzieć, ale nie ten, który będzie obsługiwał gości festiwalu Pint of Science (pint – miara piwa, pół kwarty, 0,568 l).
Festiwal odbędzie się po raz trzeci, z Wielkiej Brytanii dotarł już do Niemiec, Francji, Irlandii, Włoch, Austrii, Hiszpanii, RPA, USA, Kanady, Australii. Rozwija się lawinowo, na przykład we Francji w 2014 roku zagościł w trzech miastach, rok później w ośmiu, w tym roku już w 16. Dlatego tylko patrzeć, jak za kontuarem w którymś z miast w Polsce stanie docent Fifko, tym bardziej że koszt uczestnictwa to równowartość tylko 2 euro.
Od 23 do 25 maja z pipy nalewać będą, i manipulować korkociągami, doktorzy i profesorowie (a już na pewno ich asystenci), aby całą wiedzę na temat napojów, zgromadzoną przez naukę, wlewać do szklanek, kufli, kieliszków. Daj Boże, oby także u nas przyjęła się ta nowa świecka tradycja. Szanse są duże, ponieważ „nauka miesza się do wszystkiego, wszędzie się wciska, nawet w dziedziny i miejsca najmniej oczekiwane" – mówi Erwan Coquide, członek ekipy Pint of Science w Paryżu.
Jeśli profesor nie zalewa w barze robaka, nie rozpacza po utracie katedry, o czym może z nim porozmawiać zwykły obywatel? Pytanie należy postawić inaczej: O czym może opowiedzieć w barze naukowiec, jeśli nie ma to być spowiedź życia lub łkanie zbolałej duszy?
Możliwości jest wiele: uczony może powiedzieć, jak zapobiec nieokiełznanej sile, która sprawia, że po otwarciu butelki, nawet wtedy, gdy nikt nią nie potrząsał, piwo i tak wydobywa się z niej w niekontrolowany sposób. Nad tym fundamentalnym problemem pochylili się naukowcy z Uniwersytetu Katolickiego w Louvain. Odkryli, że odpowiadają za to białka hydrofobiny przyciągające cząsteczki dwutlenku węgla. Wystarczy umieścić butelkę piwa w naczyniu szklanym otoczonym magnesami, a więc w polu magnetycznym, neutralizuje się w ten sposób wspomniane białka. Procenty uderzają do głowy sześć minut po wypiciu – udowodnili to naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Heidelbergu. Obraz ze skanera pokazywał, że mózgi mężczyzn i kobiet reagowały tak samo.